Lech Poznań w najbliższy czwartek powalczy o drugie zwycięstwo w Lidze Konferencji. Do stolicy Wielkopolski przyjedzie Lausanne-Sport, które z dorobkiem siedmiu punktów znajduje się w komfortowej sytuacji.
Lausanne-Sport powstała w 1986 roku z inicjatywy siedmiu nastolatków. Wówczas klub nosił nazwę Montriond FC i początkowo rozgrywał mecze towarzyskie, również z zespołami z innych państw. LS jeszcze jako Montriond zdobywa swój pierwszy tytuł mistrzowski raptem 17 lat do momentu zawiązania drużyny. Na swój drugi triumf kibice już Lausanne-Sport czekali prawie dwie dekady. Lata 30. XX wieku były dla Niebiesko-Białych niezwykle udane, bowiem zawodnicy tego klubu aż trzykrotnie zostali mistrzami Szwajcarii. Ekipa z zachodniej części kraju ten tytuł w przeciągu kolejnych trzydziestu lat zdobyła jeszcze trzykrotnie, a po raz ostatni w sezonie 1964/65.
W późniejszych okresach LS potrafiła wygrywać Puchar Szwajcarii, a łącznie w swoim muzeum ma dziewięć takich trofeów. Przełom wieków był jednak bardzo burzliwy. Szwajcarzy z powodzeniem radzili sobie bowiem w europejskich pucharach, lecz nie uchroniło to klubu przed problemami finansowymi, które doprowadziły w 2003 roku do upadku i rozpoczynania wszystkiego od początku. Odbudowa potrwała niecałą dekadę i Niebiesko-Biali wrócili do elity w sezonie 2011/12. Od tego czasu drużyna ekipa z Lozanny balansowała pomiędzy Challenge League, a Super League i wydaje się, że właśnie teraz ugruntowała swoją pozycję.
Lausanne-Sport ma dość bogatą historię swoich potyczek w europejskich pucharach. Szwajcarzy w Pucharze Miast Targowych po raz pierwszy wzięli udział w 1955 roku i po emocjonującym dwumeczu pokonali Lipsk 10:9. Niebiesko-Biali w kolejnych sezonach radzili sobie dość przeciętnie i nie potrafili zazwyczaj przejść pierwszej rundy. Największym dotychczasowym sukcesem klubu ze Stade de la Tuiliere był awans do fazy grupowej Ligi Europy w sezonie 2010/11. Lausanne-Sport w eliminacjach okazała się lepsza od Borac Banja Luki, Randers oraz Lokomotiwu Moskwa. Szwajcarzy w grupie trafili na Palermo, Spartę Praga oraz CSKA Moskwa. Niebiesko-Biali w tych zmaganiach zdobyli jeden punkt, remisując 3:3 z Czechami.
Teraz Szwajcarzy zdołali ponownie awansować do głównej fazy rozgrywek, a w play-offach sprawili dość dużą niespodziankę pokonując w dwumeczu Besiktas 2:1. Podopieczni trenera Petera Zeidlera bardzo dobrze rozpoczęli zmagania w fazie ligowej, bowiem po trzech spotkaniach mają na koncie siedem punktów.
Wisła Płock
Lech Poznań
Zapisz się do newslettera