Nie udało się drugiemu zespołowi Lecha Poznań wrócić na zwycięską ścieżkę. Niebiesko-Biali w 18. kolejce Betclic 3. Ligi przegrali na własnym boisku z Elaną Toruń 1:2. Jedynego gola dla lechitów strzelił w pierwszej połowie Jakub Antczak.
Rezerwy Kolejorza niedawno zakończyły serię sześciu zwycięstw z rzędu po porażce z Zawiszą Bydgoszcz 1:3. Niebiesko-Biali tydzień później zremisowali na własnym stadionie z Pogonią Nowe Skalmierzyce 1:1, po czym nastąpiła przerwa reprezentacyjna. Lechici zaległe spotkanie z Victorią Września rozegrają na początku grudnia, natomiast w niedzielę po raz ostatni w tym roku mieli okazję zagrać u siebie. Rywalem drużyny trenera Grzegorza Wojtkowiaka była Elana Toruń.
Pierwsze minuty oba zespoły poświęciły na wzajemne badanie możliwości rywali. Z biegiem czasu coraz śmielej zaczęli poczynać sobie gospodarze, którzy prowadzili grę. Lechici po raz pierwszy zagrozili Elanie chwilę po kwadransie, kiedy dobre podanie z głębi pola otrzymał Jakub Antczak. Skrzydłowy z dużą szybkością wbiegł w pole karne i próbował znaleźć Kamila Jakóbczyka, lecz jego zamiary przeczytał jeden z obrońców gości. Niebiesko-Biali dopięli swego parę minut później. Eryk Śledziński przejął piłkę na połowie Elany, a następnie wypuścił na czystą pozycję Antczaka. 21-latek nie pomylił się w sytuacji sam na sam i wyprowadził Kolejorza na prowadzenie.
Goście po tym trafieniu potrzebowali, aby się otrząsnąć, a do wyrównania doprowadzili po stałym fragmencie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego stworzyło się zamieszanie w polu karnym lechitów, a najsprytniejszy okazał się Oskar Sikorski, który precyzyjnym strzałem obok słupka trafił do siatki. Ekipa z Torunia największe zagrożenie stwarzała właśnie po wrzutkach ze stojącej piłki i w taki właśnie sposób strzeliła drugiego gola. Jeden z zawodników gości po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oddał uderzenie głową, futbolówka po drodze odbiła się od Śledzińskiego i wpadła do bramki. Goście schodzili zatem na przerwę prowadząc 2:1.
Po zmianie stron mocniej ruszyli Niebiesko-Biali, którzy w krótkim odstępie czasowym dwukrotnie zagrozili bramce Procka. Najpierw dobrze w polu karnym zachował się Kamil Jakóbczyk, który wystawił piłkę na jedenasty metr Antczakowi, lecz ten uderzył nieczysto. Chwilę później z dużymi problemami interweniował golkiper gości po uderzenie sprzed pola karnego Tymotuesz Gmura. Lechici do samego końca walczyli o przynajmniej punkt w tej rywalizacji, lecz nie zdołali po raz drugi pokonać Procka.
Bramki: Antczak (18.) – Sikorski (29.), Śledziński s. (38.)
Lech II Poznań: Wojciech Zborek – Filip Tokar, Jakub Falkiewicz, Bartosz Tomaszewski, Karol Kalata – Patryk Prajsnar, Karol Delikat, Tymoteusz Gmur – Eryk Śledziński, Kamil Jakóbczyk, Jakub Antczak
Zapisz się do newslettera