Włosi to mocna drużyna

20-latek jest jednym z czterech lechitów, który otrzymał powołanie na marcowe mecze towarzyskie kadry do lat 21. Stoper Lecha jesienią otrzymał szansę debiutu w reprezentacji i póki co nie oddał miejsca w składzie. W powołaniu pomogła mu dobra dyspozycja w klubie, ale jak twierdzi Bednarek, nie tylko ona. - Moim zdaniem to proces długotrwały. Dobrze radziłem sobie w klubie, podobnie było na treningach w kadrze. Musiałem czekać na swoją szansę, a gdy już ją dostałem, to moim zadaniem było ją wykorzystać. Ciężka praca przynosi efekty, a ta sytuacja jest tego najlepszym potwierdzeniem - mówi środkowy obrońca Kolejorza.

Bednarek nie jest jedynym lechitą w kadrze. Poza nim na zgrupowanie reprezentacji Polski wyjechali Tomasz Kędziora, Dawid Kownacki oraz wypożyczony do Arki Dariusz Formella. Wspomniana trójka bardzo pomogła Bednarkowi, gdy ten pojawił się na pierwszym zgrupowaniu w kadrze Marcina Dorny.

- Mamy swoją "kolonię" i to jest bardzo fajne. Kiedy wchodziłem do drużyny, to koledzy z Lecha mi pomogli w aklimatyzacji. Ich obecność spowodowała, że czułem się jak w domu. Tak duża liczba zawodników z Lecha pokazuje tylko filozofię tego klubu. Stawia on na młodzież i mam nadzieję, że wkrótce do nas dołączą kolejny zawodnicy z Lecha - zaznacza 20-latek.

Już w czwartek biało-czerwoni będą mieli okazję do sprawdzenia swoich umiejętności w meczu z Włochami, który odbędzie się w Krakowie. Kilka dni później Polacy zmierzą się w Kielcach z Czechami. - Włosi to mocna drużyna, ma na swoim koncie najwięcej tytułów w młodzieżowej piłce. Gramy też z Czechami. Zapowiadają się fajne sparingi, mam nadzieję że będzie dobra atmosfera na stadionie. Wsparcie kibiców nas bardzo cieszy. Postaramy się ich nie zawieść - podkreśla Bednarek, który liczy na to, że dobrą formą podczas zgrupowania zbliży się do wyjściowego składu na Euro. - O mojej pozycji w kadrze może mówić tylko trener Dorna, bo on podejmuje decyzję o tym kto zagra na mistrzostwach - dodaje lechita.