W czterech meczach nowego sezonu zagrał już Robert Gumny i to on przejął miejsce na prawej stronie defensywy Tomasz Kędziora. - Cieszę się, że gram - mówi 19-latek.
"Guma" rundę wiosenną spędził na wypożyczeniu do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Piłkarz tam mógł liczyć na regularną grę. Co jednak dla niego było równie ważne, wywalczył sobie miejsce w składzie na prawej stronie obrony. Wcześniej w Kolejorzu występował jedynie na lewej stronie defensywy. Od początku tego sezonu zawodnik wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie.
- Tak naprawdę taki był cel wypożyczenia. Poszedłem tam po to, by zdobyć trochę doświadczenia. Zdobyłem je i wróciłem do Lecha. Od początku okresu przygotowawczego walczyłem o miejsce w składzie. Dostałem szansę pokazania się w sparingu. Wykorzystałem ją i gram w każdym meczu. Bardzo się z tego cieszę - podkreśla prawy obrońca Lecha.
W obecnym sezonie młody defensor zagrał cztery mecze. Aż trzy z nich były w europejskich pucharach. Gumny wystąpił w dwóch spotkaniach z FK Pelister i pierwszym mecz z FK Haugesund. Kolejorz przegrał w nim z Norwegami 2:3. W najbliższy czwartek poznaniacy będą walczyli o to, by awansować do trzeciej rundy eliminacji. Aby tak się stało muszą wygrać z piątą obecnie drużyną ligi norweskiej.
- Trzeba odrobić stratę jednej bramki. Tak naprawdę nawet zwycięstwo 1:0 jest dla nas dobre i awansujemy. Wszystko jest w naszych nogach. Wierzę w awans do kolejnej rundy. Wiemy, że Norwedzy są słabsi na wyjazdach, a mocniejsi u siebie. My jesteśmy mocni u siebie. Wiemy, że umiejętności indywidualne są po naszej stronie. Mamy dobrych jakościowo piłkarzy i postaramy się to udowodnić w czwartek - kończy "Guma".
Zapisz się do newslettera