Urazowy Armageddon

Niesamowitego pecha ma Maciej Skorża na początku swojej pracy w Lechu Poznań. W każdym tygodniu szkoleniowiec Kolejorza traci kolejnego piłkarza z powodu kontuzji. Po meczu z Wisłą odpadli Darko Jevtić i Zaur Sadajew, a w spotkaniu z Legią poważnych urazów nabawili się Dawid Kownacki oraz Maciej Wilusz, a na problemy zdrowotne narzekają też Dariusz Formella i Gergo Lovrencsics.

- Można już mówić o jakimś Armageddonie. Dawida i Macieja na pewno tracimy na dłużej, może to być nawet kilka tygodni. Urazy Gergo i Darka na szczęście są mniej poważne. Wierzę, że sztab medyczny zrobi wszystko, co w ich mocy, żebym mógł wystawić silną jedenastkę na mecz z Bełchatowem - mówi trener Lecha Poznań Maciej Skorża.

Wilusz ma zwichnięty bark, który na szczęście udało się nastawić jeszcze na boisku. W poniedziałek byłego zawodnika GKS-u Bełchatów czeka konsultacja u chirurga ręki, doktora Przemysława Lubiatowskiego.

Kownacki ucierpiał po starciu z Łukaszem Broziem. Obrońca Legii Warszawa całym ciężarem upadł na staw skokowy Dawida, który z pewnością jest skręcony. Wychowanek Kolejorza w poniedziałek przejdzie szczegółowe badanie USG.

U Formelli ponownie odezwały się problemy z mięśniami brzucha. Z tym urazem skrzydłowy Lecha zmagał się już podczas przerwy na mecze reprezentacyjne. Wówczas szybko wrócił do pełni sił i teraz też jest na to szansa.

Najmniej poważnie wygląda uraz Lovrencsicsa, który odczuwa ból w okolicach mięśni kulszowo-goleniowych. Węgier już w piątek miał robione badania pod tym kątem. Te nie wykazały niczego poważnego poza przeciążeniem, więc Gergo dość szybko powinien wrócić do treningów.