W spotkaniu 22. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań przegrał na wyjeździe z Cracovią 1:2. Oto jak skomentowali to starcie trenerzy obu zespołów.
Gratulacje dla Cracovii, ponieważ zdobyła dzisiaj trzy ważne punkty. Mecz był na pewno bardzo intensywny. Pierwsze minuty były dla Cracovii, jednak później to my strzeliliśmy gola i spotkanie się wyrównało. Przewaga była raz po jednej, raz po drugiej stronie. Szybko zdobyta na początku drugiej połowy bramka wyrównująca sprawiła, że to spotkanie się otworzyło. W tym okresie uważam, że to my mocniej nadawaliśmy ton grze. Ostatecznie po karnym, który zobaczył VAR przegraliśmy ten mecz, ale mieliśmy sytuacje ku temu, żeby zdobyć wyrównującą i zwycięską bramkę. Uważam, że to starcie mogło się potoczyć w każdą stronę. Wydaje mi się, że ten karny był dosyć wątpliwy i szkoda, że tak intensywne spotkanie zostaje rozstrzygnięte w taki sposób. Rozmawiałem z Thomasem, widzieliśmy sytuację i wydaje mi się, że w środku pola coś takiego nie byłoby odgwizdane. Piłka nie powinna iść w tym kierunku. Faul to powinien być faul, a nie coś takiego naciąganego. Postawiłem dzisiaj na Daniego Ramireza, bo uważałem, że na takiego przeciwnika potrzebujemy więcej doświadczenia, ale nie chcę żadnego występu oceniać na gorąco. O tym, że zagra Jablonsky dowiedziałem się jak zobaczyłem oficjalny protokół przed meczem. Dziwne jest to, że skoro kara dla niego została skrócona to nie pojawił się żaden oficjalny komunikat Komisji Ligi, ale na ten temat nie będę się więcej wypowiadał.
Gratuluję moim zawodnikom, bo pierwszy raz w tym sezonie odwróciliśmy losy meczu najpierw przegrywając, a na koniec wygrywając. Pracowaliśmy nad tym dużo w okresie przygotowawczym i dzięki temu pokazaliśmy morale z bardzo dobrym zespołem, który nie przegrał od dziesięciu spotkań. Zaczęliśmy bardzo dobrze i po tych kilku niewykorzystanych sytuacjach zacząłem myśleć o tym, że może zdarzyć się jakaś jedna kontra Lecha i tak się stało. Straciliśmy gola w prostu sposób, a uczulaliśmy na to zawodników. Później był mały chaos w naszym wykonaniu, bo bardzo szybko chcieliśmy odrobić starty. Dla nas ważne było to, że udało nam się szybko wrócić do równowagi. W przerwie wiedzieliśmy, że sytuacje są kwestią czasu i tak się stało. Cieszy mnie też to, że przetrwaliśmy tę końcówkę. W pewnym momencie przegraliśmy środek pola i stąd wynikały moje zmiany.
Zapisz się do newslettera