Marcin Robak (na zdjęciu), były napastnik Lecha Poznań, w obecnych rozgrywkach miał już okazję zmierzyć się z Legią Warszawa. Miało to miejsce w spotkaniu 8. kolejki Lotto Ekstraklasy. - Legię da się pokonać, trzeba przede ją zaatakować agresywnie na jej połowie - ocenia strzelec 23 goli dla Kolejorza.
We wspomnianym starciu Robak został bohaterem swojego zespołu. Dwie bramki zdobyte w drugiej części gry dały jego drużynie zwycięstwo. 34-latek wspomina ten mecz jako ciężki, ale widzi sposób na ogranie graczy ze stolicy. - Przegrywaliśmy wtedy do przerwy, ale wierzyliśmy w odwrócenie rezultatu na naszą korzyść. Próbowaliśmy wymuszać błędy piłkarzy Legii, które w ostatecznym rozrachunku zdecydowały o tym, że udało nam się wygrać w tamtym spotkaniu 0 opowiada obecny zawodnik Śląska Wrocław.
- Przede wszystkim byliśmy skupieni w obronie, co było kluczowe dla wyniku tamtego meczu. W spotkaniach z silnym przeciwnikiem absolutnie nie można sobie na nie pozwolić - komentuje urodzony w Legnicy piłkarz. Jego zdaniem to właśnie uważna gra w defensywie jest kluczem do zwycięstwa w starciu z podopiecznymi Romeo Jozaka.
W kontekście meczu pomiędzy Lechem a stołeczną drużyną Robak wspomina o jeszcze jednym aspekcie, który może okazać się kluczowy dla podopiecznych Nenada Bjelicy. - Recepta na Legię? Jej piłkarzom nie można pozwolić rozwinąć skrzydeł. Nie dawaliśmy im stwarzać przeciwko sobie groźnych okazji pod naszą bramką, nie zostawialiśmy jej miejsca. Tą samą drogą powinien iść Lech i życzę mu zwycięstwa - kończy popularny "Robaczek".
Zapisz się do newslettera