- Spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności i musimy się dobrze nastawić na te inne warunki. Jak wyjdziemy odpowiednio skoncentrowani to na pewno odniesiemy korzystny wynik - mówi przed meczem ze Śląskiem Wrocław trener Lecha Poznań, Dariusz Żuraw.
Piłkarze Kolejorza cały czas przygotowują się do najbliższego meczu ligowego, ale w międzyczasie dowiedzieli się z kim na wiosnę zagrają w ćwierćfinale Totolotek Pucharu Polski. Przeciwnikiem niebiesko-białych będzie pierwszoligowa Stal Mielec i będzie to kolejny pucharowy wyjazd lechitów na Podkarpacie.
- Logistycznie jesteśmy już bardzo dobrze przygotowani i nie powinno być z tym żadnych problemów. Co do samego zespołu jest to rywal pierwszoligowy, ale trudny. W końcu pokonali na własnym stadionie Pogoń Szczecin. Zadanie będzie trudne, ale tym będziemy się zajmować w przyszłym roku, kiedy będziemy bliżej tego meczu - podsumowuje trener Żuraw.
W najbliższej kolejce ligowej lechici rozegrają wyjazdowy mecz ze Śląskiem Wrocław, w którym na pewno będą chcieli kontynuować passę wygranych meczów do zera. Zadanie na pewno nie będzie łatwe, ponieważ drużyna trenera Vitezslava Lavicki w rundzie jesiennej wygrali na stadionie przy ulicy Bułgarskiej 3:1. - Jedziemy do rywala, który pokonał nas na naszym stadionie, ale spotkanie mogło zakończyć się innym wynikiem, ponieważ uważam, że graliśmy w tym starciu dobrze. Jednak Śląsk wykorzystał nasze błędy i odnieśli zwycięstwo - wspomina szkoleniowiec Kolejorza.
- Śląsk jest solidnym zespołem. Patrząc na ich ostatni mecz z Legią musimy wziąć pod uwagę, że nie było w składzie Chrapka i Mączyńskiego, a więc dwóch podstawowych środkowych pomocników i właściwie teraz będziemy grać z innym zespołem. Z dzisiejszych informacji wiemy, że z nami nie będzie mógł zagrać kontuzjowany Exposito. Trudno jest powiedzieć jaki to będzie mecz. Spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności i musimy się dobrze nastawić na te inne warunki. Jak wyjdziemy odpowiednio skoncentrowani to na pewno odniesiemy korzystny wynik – charakteryzuje najbliższego przeciwnika trener Żuraw.
Do sobotniego spotkania lechici przystąpią w na ten moment najmocniejszym składzie. Zabraknie tylko piłkarzy, którzy leczą dłuższe kontuzje, czyli Tomasza Cywki i Roberta Gumnego. Rywalizacja w drużynie jest bardzo duża, co pokazują ostatnie występy piłkarzy, którzy mogą grać na bokach obrony Lecha. W ostatnich meczach liczby na swoim koncie notują Tymoteusz Puchacz, Kamil Jóźwiak, Joao Amaral i Jakub kamiński.
- Każdy szkoleniowiec chciałby mieć takie problemy jak ja, bo dobrze wiemy, że rywalizacja dobrze wpływa na zawodników. W głowie mam już plan na mecz we Wrocławiu. Na skrzydłach mam z kogo wybierać i obojętnie na kogo postawię to według mnie zagra dobry mecz - kończy trener Dariusz Żuraw.
Zapisz się do newslettera