Lechitki wracają na Morasko

Niebiesko-białe po raz drugi w tym sezonie pokonały drużynę z województwa pomorskiego. Zwycięstwo w Gdańsku było niezwykle ważne, ponieważ piłkarki Kolejorza cały czas trzymają dystans do liderującego zespołu Juna-Trans Stare Oborzyska. - Wiedziałam, że to będzie ciężki mecz, jeszcze dodatkowo był na wyjeździe. Zawsze gra się trudniej u przeciwnika, więc bardzo się cieszę, że wygrałyśmy to spotkanie, bo zespół pokazał charakter. Lechia próbowała nas gonić, ale my dokładałyśmy kolejne bramki i myślę, że zasłużenie wygrałyśmy. Te przy punkty nas jako zespół bardzo mocno zbudowały - mówi trenerka Alicja Zając.

Lech Poznań UAM ostatni raz u siebie mecz ligowy rozegrał 26 marca. Lechitki wzięły rewanż za porażkę z początku sezonu z Błękitnymi Stargard i tym razem pokonały swoje przeciwniczki 2:1. Najbliższym rywalem niebiesko-białych będzie KKP Chełmża. Zespół z województwa kujawsko-pomorskiego zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli z dorobkiem 21 punktów.

- Bardzo się cieszę, że w końcu będziemy łapać ten rytm meczowy z graniem co tydzień, bo na pewno za tym tęsknimy. Jesteśmy głodne gry. Cieszę się, że zaczynamy dwoma spotkaniami u siebie. W drużynie jest rywalizacja, wszystkie zawodniczki są zdrowe, więc to też jest fajne, bo jest ból głowy z wyborem osiemnastki meczowej, a potem składu wyjściowego. Mam takie przeczucie, że w końcu będziemy skuteczne i że tych bramek będzie w tym spotkaniu więcej. Mocno na to liczę i chciałabym dopisać po tym meczu trzy punkty, żeby cały czas deptać Oborzyskom po piętach - stwierdza trenerka Lecha Poznań UAM.

Mecz Lech Poznań UAM – KKP Chełmża zostanie rozegrany w sobotę, 7 maja o godzinie 12:00 na Stadionie UAM Morasko. Transmisja na kanale LechTV na platformie Youtube.