W 2. kolejce Ekstraklasy Lech Poznań pokonał na INEA Stadionie Lechię Gdańsk 2:1. Bramki dla Kolejorza zdobywali Kasper Hamalainen i Marcin Robak.
W 2. kolejce Ekstraklasy Lech Poznań pokonał na INEA Stadionie Lechię Gdańsk 2:1. Bramki dla Kolejorza zdobywali Kasper Hamalainen i Marcin Robak.
W ramach 2. kolejki Ekstraklasy lechici na INEA Stadionie podejmowali Lechię Gdańsk. Obie drużyny po zeszłotygodniowych porażkach z teoretycznie słabszymi przeciwnikami, w dzisiejszym spotkaniu miały coś do udowodnienia. Wszak w opinii piłkarskich ekspertów obie ekipy rozpatrywane są w gronie głównych kandydatów do mistrzowskiego tytułu.
Podopieczni Macieja Skorży do starcia z gdańszczanami przystępowali w nieco zmienionym składzie. Z jedenastki, która wystąpiła w ostatnim meczu zabrakło Denisa Thomalli i Dariusza Formelli, których zastąpili Marcin Robak oraz Darko Jevtić. Początek spotkania należał do gości, którzy już w trzeciej minucie meczu oddali pierwszy strzał na bramkę Jasmina Buricia. Pomimo przewagi gdańszczan w posiadaniu piłki, lechici zdawali się kontrolować sytuację na boisku i niebawem sami stworzyli bramkową okazję. Podanie Szymona Pawłowskiego próbował wykorzystać Marcin Robak, jednakże Marko Maric sparował futbolówkę po jego strzale na aut.
Co nie udało się, za pierwszym razem, lechici uczynili kilka minut później. Błąd przy wyprowadzaniu piłki przez Lechię wykorzystał Darko Jevtić. Szwajcar przejął piłkę i zagrał w kierunku Kaspera Hamalainena. Fin przebiegł kilka metrów, poprawił futbolówkę i uderzył niezwykle precyzyjnie. Piłka skozłowała jeszcze przed golkiperem gdańszczan i po odbiciu od słupka wpadła do siatki.
Lechiści podrażnieni utratą gola dążyli do odrobienia strat. Swoje szanse na wyrównanie mieli m.in. były gracz Kolejorza, Grzegorz Wojtkowiak czy kapitan gości, Sebastian Mila. Ich próby nie przyniosły jednak zagrożenia dla defensywy, podobnie jak po drugiej stronie boiska uderzenia Marcina Robaka oraz Łukasza Trałki. W obu przypadkach pewnie interweniował Marić.
Po przerwie gra obu ekip wyraźnie zaostrzyła się. Lechiści dążyli do wyrównania, Kolejorz natomiast chciał podwyższyć swoje prowadzenie. Tempo od początku było bardzo wysokie i nie spadało. Oba zespoły przeprowadzały atak za atakiem i za wszelką cenę chciały strzelić gola. Z biegiem czasu na boisku zarysowała się nieznaczna przewaga lechistów, którzy na kwadrans przed końcem doprowadzili do wyrównani. Z rzutu rożnego piłkę w pole karne dośrodkował Bruno Nazario, z czego skorzystał Rafał Janicki. Obrońca wyskoczył najwyżej i z bliskiej odległości pokonał Jasmina Buricia.
Lechici po stracie gola do końca meczu już dążyli do zdobycia bramki, która dałaby im zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu. Swoich szans nie wykorzystali jednak kolejno Marcin Robak, Barry Douglas, Gergo Lovrencsics i Denis Thomalla. Wybuch radości na INEA Stadionie nastąpił w końcu w pierwszej minucie doliczonego czasu gry. Po znakomitej wymianie podań i świetnym zagraniu Denisa Thomalli, piłkę do pustej bramki skierował Marcin Robak i to Kolejorz zdobył dziś trzy punkty.
Lech Poznań – Lechia Gdańsk 2:1 (1:0)Bramki: Hamalainen (19.), Robak (90.+1) – Janicki (75.)
Kartki: Dudka, Lovrencsics – Łukasik, Kuświk
Lech: Jamin Burić – Tomasz Kędziora, Tamas Kadar, Marcin Kamiński, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Dariusz Dudka – Darko Jevtić (61. Gergo Lovrencsics), Kasper Hamalainen (74. Denis Thomalla), Szymon Pawłowski (69. Dariusz Formella) – Marcin Robak
Lechia: Marco Marić - Grzegorz Wojtkowiak, Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak – Ariel Borysiuk, Daniel Łukasik – Maciej Makuszewski (67. Michał Mak), Sebastian Mila (60. Bruno Nazario), Piotr Wiśniewski (46. Grzegorz Kuświk) – Adam Buksa.
Widzów: 13 821
Zapisz się do newslettera