Kluczem do zwycięstwa będzie nasza dobra gra

Cztery zwycięstwa i dwie porażki. Tak prezentuje się bilans Lecha Poznań od początku ligowego sezonu. Już w sobotę Kolejorz stanie przed szansą na poprawienie liczby wygranych meczów. Co ważne, dzięki trzem punktom przełamie passę dwóch starć bez zwycięstwa. - Przede wszystkim trzeba poprawić grę. To nie jest tak, że wyniki zawsze wszystko mówią, bo kiedy wygrywaliśmy, to też nie byliśmy w euforii, widzieliśmy też mankamenty w naszej grze. Ostatnio doszły nam nowe rzeczy, nie gramy na swoim poziomie i musimy to szybko zmienić, bo w Lechu trzeba wygrywać - mówi asystent pierwszego szkoleniowca Kolejorza, Maciej Stachowiak.

W spotkaniu z Zagłębiem Lubin lechici przeważali w wielu statystykach, jednak np. większego posiadania piłki nie przełożyli na zdobycze bramkowe. W tym lepsi okazali się rywale, którzy wygrali 2:1, jednak przez większość meczu pracowali głównie w defensywie, skutecznie przeprowadzając kontrataki.

- Musimy poprawić grę w obronie, ale trenujemy też elementy pressingu, bo on w ostatnich spotkaniach zawodził. W ostatnim meczu mieliśmy bardzo duże posiadanie piłki, wymieniliśmy ponad siedemset podań, ale nie potrafiliśmy się bronić przed kontratakami. Prowadząc grę musimy mieć takie ustawienie, żeby po stracie nie dopuszczać przeciwnika, by mógł przeprowadzić swoją akcję. W ostatnim meczu to był nasz główny problem - zauważa asystent trenera, Maciej Stachowiak. - Taka jest tendencja w piłce, że żaden zespół nie czuje się komfortowo, kiedy jedenastu zawodników broni bardzo blisko swojej bramki. To nie jest łatwe, ale w Lechu trzeba być gotowym, że przeciwnik tak będzie grał. My sami musimy grać na tyle dobrze, żeby podchodzić wysoko i nie dopuszczać do kontrataków - dodaje.

Piast Gliwice, najbliższy ligowy rywal Kolejorza, także dobrze rozpoczął rozgrywki ekstraklasy. Drużyna trenera Waldemara Fornalika - podobnie jak Lech - legitymuje się czterema zwycięstwami oraz dwoma porażkami. - Kluczem do zwycięstwa będzie nasza dobra gra. Piast to zespół solidny z dobrymi zawodnikami i z bardzo dobrym trenerem, który poukładał tak swoich piłkarzy, że grają atrakcyjną dla oka piłkę. Nie bronią się tylko, a potrafią zagrać do przodu - charakteryzuje rywala trener Stachowiak.