Bartosz Bochiński po 17 latach spędzonych w strukturach Lecha Poznań opuszcza Kolejorza. Trener, który w ostatniej dekadzie prowadził zespoły z wronieckej części Akademii, odchodzi z klubu mając na koncie pięć medali młodzieżowych mistrzostw Polski.
Bartosz Bochiński w latach 2008-2012 zaangażowany był w projekt szkół patronackich Lecha Poznań i właśnie w jednej z tych placówek pracował w tamtym okresie. Jego kolejnym krokiem w strukturach Kolejorza była współpraca z Krzysztofem Kołodziejem w zespole juniorów młodszych w poznańskiej części Akademii, a następnie samodzielne prowadził rocznik. Bochiński od 2015 roku pracował już we Wronkach, gdzie przez jeden sezon był trenerem trampkarzy, a następnie objął drużynę juniorów młodszych. 41-latek był odpowiedzialny za tę drużynę przez sześć lat z roczną przerwą na prowadzenie juniorów starszych. Szkoleniowiec do najstarszej grupy w Akademii Lecha Poznań trafił ostatecznie w sezonie 2022/23.
- Dziękujemy Bartoszowi za owocną współpracę, której efektem było rozwijanie naszych utalentowanych zawodników, którzy byli gotowi zrobić kolejny krok i wskoczyć na poziom seniorski do pierwszej drużyny. Ale także należy docenić liczne medale wywalczone w mistrzostwach Polski juniorów. Przez te wszystkie lata zapewniliśmy Bartkowi odpowiednie warunki do pracy oraz obdarzyliśmy go dużym zaufaniem, a on odwdzięczył się codzienną pracą z naszymi młodymi zawodnikami w Akademii. Widzimy jak przez ten okres rozwinął się jako trener, wiemy, że chciał spróbować pracy w seniorskiej piłce i naturalną koleją rzeczy jest chęć zrobienia następnego kroku w karierze. Życzymy mu wszystkiego dobrego oraz powodzenia w kolejnym etapie jego życia - mówi Marcin Wróbel, dyrektor Akademii Lecha Poznań.
Bochiński opuszcza Kolejorza jako utytułowany trener. 41-latek zdobył na przestrzeni lat dwa złote medale w kategoriach wiekowych do lat 17 oraz 19, a ponadto ma na koncie srebro i brąz mistrzostw Polski juniorów starszych. Szkoleniowiec miał również okazję prowadzenia drużyny w rozgrywkach młodzieżowej Ligi Mistrzów UEFA, kiedy mierzył się przeciwko Herthcie Berlin oraz Nantes.
- Lech to wielki klub, któremu kibicowałem i kibicuję dalej. Akademia, która ma potencjał bycia najlepszą w Polsce oraz w tej części Europy. Cieszę się, że miałem okazję pracować z chłopakami, którzy następnie trafili na Bułgarską czy dostawali szansę w reprezentacji. To co zabieram ze sobą, to relacje z ludźmi, którzy decydują o tym jak silna jest Akademia, organizacja, a przez to cały klub. Dojrzewałem tu jako trener, a przemiana jaką przeszedłem i to co po sobie zostawiam to powód do dumy i dobry kapitał na przyszłość. Przez cały okres zadawałem sobie wraz ze sztabem pytania co możemy dać zawodnikowi, aby na koniec dnia był lepszy nie tylko jako piłkarz, lecz też jako człowiek. Każdy piłkarz, z którym pracowałem był dla mnie najważniejszy, to uważam za swoje bogactwo i chcę to pielęgnować dalej – mówi Bartosz Bochiński.
Zapisz się do newslettera