Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Wisłą Płock a Lechem Poznań wybrzmi w niedzielę, 30 listopada o 20:15. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala z Mazowsza.
W niedzielny wieczór na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku dojdzie do 32. meczu pomiędzy obiema drużynami. Bilans tych starć wypada na korzyść dla Kolejorza i wynosi piętnaście zwycięstw, osiem remisów oraz osiem porażek niebiesko-białych. Liczba bramek również jest po naszej stronie - lechici w historii potyczek obu ekip strzelili 55 goli, tracąc ich przy tym 40.
- Czuję się bardzo dobrze przed takim meczem, bo mówimy dziś, że jesteśmy trzy punkty przed mistrzem Polski. Półtorej roku temu, kiedy tu przychodziłem to ta drużyna przegrywała z Resovią czy Zniczem Pruszków, a dziś jesteśmy w tabeli przed mistrzem kraju. Patrząc tak na to, to czuję ogromną dumę i uważam, że to sukces nas wszystkich. To pokazuje, jak silną drużynę udało nam się zbudować, że dziś mierzymy się z mistrzem Polski i mam odczucie, że możemy pokonać Lecha - mówi trener Wisły Płock, Mariusz Misiura, który ekipę z Mazowsza prowadzi od 1 czerwca 2024 roku i już w pierwszym sezonie swojej pracy awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju.
- Lech to bardzo dobra drużyna, bardzo ofensywna. W obronie grają systemem czwórkowym, w ataku strukturą taką jak my, czyli 3-5-2, a momentami 3-6-1 czy 3-4-3. Widać hybrydowe ustawienie, bardzo dużo automatyzmów i widać, że trener długo pracuje z zespołem, bo wypracowali wiele powtarzalnych rzeczy. Mam wrażenie, że u nas często się mówi, że jak ktoś jest powtarzalny, to jest łatwy do przeczytania, a ja w coś takiego nie wierzę i Lech jest tego przykładem. Przeciwstawić się temu przygotowując się przez tydzień, to jest bardzo trudno. Nie jest sztuką zmienić ustawienie, ale niewypracowanie pewnych zachowań nie przyniesie na dłuższą metę efektów. To godziny analiz, by się przeciwstawić się zachowaniom Ishaka, Palmy, Kozubala czy Jagiełły, potem praca z zawodnikami, a przy takiej pogodzie czas na boisku jest ograniczony, więc przekazać te wszystkie informacje jest trudno. Czeka nas bardzo trudne zadanie, bo gramy z bardzo dobrym zespołem, który dobrze gra z piłką i bez niej. Naszym celem od początku jest jednak postawić się każdej drużynie i wierzyć w to, że będziemy potrafili pokonać nawet mistrza Polski. Ja też w to wierzę - dodaje.
Nafciarze plasują się obecnie na 3. miejscu w tabeli i o trzy punkty wyprzedzają Kolejorza. Obie ekipy mają też rozegrane po jednym spotkaniu mniej - Lech ze względu na udział w europejskich pucharach dopiero wiosną zmierzy się z Piastem Gliwice, a Wisła w grudniu podejmie u siebie Cracovię (pierwotne starcie zostało przełożone z powodu złych warunków pogodowych - przyp.red.).
Ekipa z Mazowsza będzie w sobotę trudnym rywalem, bowiem Nafciarze bardzo dobrze prezentują się w meczach rozgrywanych na własnym obiekcie - do tej pory wygrali sześć spotkań, jedno zremisowali i raz przegrali, tracąc u siebie zaledwie cztery bramki, a ogólnie ich defensywa pozwoliła się pokonać rywalom zaledwie trafień, co jest najlepszym wynikiem w całej lidze.
- Mamy siedem meczów bez porażki w lidze, a ja cały czas widzę głód w tej drużynie. Widzę zaangażowanie, pozytywne emocje, by jak najlepiej przygotować się do meczu z Lechem. Uważam, że to fajna seria, ale nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa - zauważa szkoleniowiec Wisły.
Sytuacja zdrowotna w ekipie z Płocka jest dosyć dobra, chociaż w spotkaniu z Lechem zabraknie na pewno Jorge Jimeneza, który w połowie września doznał złamania V kości śródstopia i teraz wraca do zdrowia. Dodatkowo dwóch zawodników z czwartowych zajęć zeszło z urazami. - Jeżeli chodzi o sytuację kadrową to jestem mniej szczęśliwy, bo z treningu zeszło dwóch zawodników, którzy prawdopodobnie nie zagrają w tych ostatnich trzech meczach, bo urazy, które się wydarzyły, nie napawają optymizmem - kończy szkoleniowiec Wisły.
Nieobecni: Jorge Jimenez
Występ pod znakiem zapytania: brak
Pauzujący: brak
R, R, W, R / 1:1, 1:1, 2:0, 1:1
Next matches
Sunday
30.11 godz.20:15
Wisła Płock
Lech Poznań
Wednesday
03.12 godz.20:30
Piast Gliwice
Lech Poznań
Recommended
Subscribe