W Akademii stanowimy rodzinę

Niebiesko-białą koszulkę zakłada od czterech lat, kiedy to z Warty Poznań trafił do Akademii Lecha. W niej występował na każdym szczeblu wiekowym. Reprezentował barwy Kolejorza w ekipie trampkarzy, juniorów młodszych, juniorów starszych oraz, od maja 2015 roku, drugiego zespołu. W rezerwach na stałe gra od początku ubiegłego sezonu, w poprzednich rozgrywkach mógł pochwalić się bilansem 10 strzelonych goli w 28 występach. Stanowi idealny przykład stwierdzenia, że konsekwentne dążenie do założonych celów popłaca, o czym mówił też wiceprezes Lecha, Piotr Rutkowski, w dzień podpisania kontraktu z 19-latkiem. - Co roku wprowadzamy do drużyny dwóch młodych zawodników z naszej akademii. To efekt ich ciężkiej pracy, która teraz będzie jeszcze cięższa i będzie wymagała od nich jeszcze większej cierpliwości - powiedział wtedy wiceprezes Kolejorza.

Drugim z przytoczonych przez wiceprezesa graczy jest Paweł Tomczyk, obecnie wypożyczony do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Losy "Pawki" i "Kurmina" w Kolejorzu są zbliżone. Ten drugi nie ukrywa, że liczy na swoje premierowe minuty i gole w klubie ze stolicy Wielkopolski. - Jeśli się uda, drogę do regularnej gry w pierwszej drużynie chciałbym przejść bez wypożyczenia. Przykłady Kamila Jóźwiaka, Roberta Gumnego czy właśnie Pawła Tomczyka pokazują jednak, że i ono również może okazać się dobrym rozwiązaniem - komentuje młody gracz.

Kurminowski bardzo dobrze wspomina czas, kiedy mieszkał w internacie i grał w kolejnych młodzieżowych grupach Akademii. - Pamiętam, jak zbieraliśmy się w wiele osób, śpiewaliśmy ulubione przyśpiewki o Kolejorzu, absolutnie niczego nam nie brakowało. Mimo że byliśmy młodzi, każdy z nas wiedział, po co tu przyjechał i koncentrował się na intensywnej pracy. Stanowiliśmy wielką rodzinę, jadaliśmy razem posiłki, spędzaliśmy całe dni ze sobą. Widać było tego efekty także na boisku, kiedy stawaliśmy naprzeciwko chłopaków, którzy nie mieli ze sobą tak bliskiego kontaktu. Myślę, że dzięki temu udało się wygrać wiele spotkań - mówi napastnik Lecha. Zawodnik docenia pracę wszystkich przełożonych, których spotkał na swojej drodze w akademii. - Każdy z trenerów, z którym współpracowałem, wniósł coś pozytywnego dla mojego rozwoju. Na pewno dzięki nim wszystkim jestem dziś w tym miejscu. Za to jestem im wdzięczny - zaznacza "Kurmin".

19-latek od początku obecnego sezonu znajduje się w kadrze pierwszej drużyny. Jak sam przyznaje, aklimatyzacja przebiegła bezboleśnie. - Były już wcześniej okresy trwające tydzień czy dwa, w czasie których trenowałem pod okiem trenera Nenada Bjelicy. Dlatego większość chłopaków już znałem i przejście do pierwszego zespołu było dzięki temu znacznie łatwiejsze - komentuje utalentowany napastnik.