Puchacz 65. reprezentantem Polski z Lecha

Na początku małe wyjaśnienie. Puchacz niedawano został zawodnikiem Unionu Berlin, ale formalnie trafi do klubu z 1. Bundesligi 1 lipca. Oznacza to, że do tego czasu w kadrze traktowany jest jako gracz Kolejorza, co oznacza, że we wtorkowy wieczór stał się formalnie 65. niebiesko-białym reprezentantem. Poprzednim był Alan Czerwiński, który zadebiutował jesienią w towarzyskiej potyczce z Finlandią (5:1). Wtedy spekulowaliśmy, że następni w kolejce są właśnie Tymek, a także Jakub Kamiński. Ten pierwszy zdążył właściwie rzutem na taśmę. To co, teraz pora na Kamyka?

22-letni lewonożny obrońca w marcu był powołany do szerokiej kadry, ale potem selekcjoner Paulo Sousa zawęził skład i w nim lechity już zabrakło. Zaprosił jednak Puchacza do Warszawy na eliminacyjne starcie z Andorą (3:0), żeby porozmawiać i dać sygnał, że na niego liczy. Znalazło to odzwierciedlenie w majowych powołaniach na mistrzostwa Europy, bo piłkarz znalazł się w 26-osobowej kadrze i był właściwie w tym momencie pewny wyjazdu na turniej.

Teraz ma już za sobą debiut w koszulce z orzełkiem na piersi. Oczywiście mowa o seniorskiej kadrze, bo wcześniej regularnie był powołanych do juniorskich i młodzieżowych ekip. Na dodatek, pierwszy występ zaliczył od razu w wyjściowej jedenastce. Znalazł się w zestawieniu na jeden z dwóch towarzyskich bojów przed mistrzostwami Europy. We wtorkowy wieczór biało-czerwoni rywalizowali we Wrocławiu z Rosją i zremisowali 1:1. Na dodatek, Puchacz mógł wystąpić wreszcie przed kibicami, bo na stadionie mogła zostać zajęta połowa miejsc. Kto wie, może w najbliższy wtorek (8 czerwca) będzie mógł również zagrać przy Bułgarskiej w ostatnim sprawdzianie przed Euro. Wówczas o godzinie 18 ekipa Paulo Sousy walczyć będzie z Islandią.

Puchacz zdążył stać się reprezentantem Polski jeszcze w momencie, kiedy formalnie reprezentuje barwy Lecha Poznań. Dołączył w ten sposób do Kamila Jóźwiaka, Jakuba Modera czy Karola Linettego. Za to ta sztuka nie udała się innym wychowankom. Jan Bednarek, Tomasz Kędziora czy Dawid Kownacki debiutowali już w momencie, kiedy opuścili Bułgarską i przenieśli się do zagranicznych klubów.

REPREZENTANCI POLSKI Z LECHA POZNAŃ