Lech Poznań w środowe popołudnie odbył tradycyjne aktywności przedmeczowe na obiekcie przy Bułgarskiej. Najpierw miał miejsce blisko godzinny trening na bocznym boisku Enea Stadionu, a później odbyła się oficjalna konferencja prasowa trenera Nielsa Frederiksena oraz Joela Pereiry.
O godzinie 11:00 Niebiesko-Biali wyszli na boczne boisko Enea Stadionu i odbyli blisko godzinną jednostkę treningową, która przez pierwsze piętnaście minut była otwarta dla przedstawicieli mediów. Kilkadziesiąt minut później, bo o 12:45 rozpoczęła się konferencja prasowa z trenerem Nielsem Frederiksenem oraz Joelem Pererią, podczas której lechici odpowiadali na pytania dotyczące tej pierwszej rywalizacji w fazie ligowej Ligi Konferencji czy sytuacji kadrowej.
- Jeśli chodzi o nasze dwie ostatnie europejskie rywalizacje, to straciliśmy za dużo goli, niedbale graliśmy w obronie i musimy być lepsi w tym elemencie. Ciężko myśleć o awansie, kiedy przegrywa się 1:5. Musimy być zdecydowanie bardziej kompaktowi, być bliżej siebie i pracować w obronie, jako cała drużyna. Jeśli zostawimy dużo przestrzeni, to rywal na tym skorzysta i nie będziemy kontrolować naszych spotkań. Na jakość ofensywną rywala trzeba uważać, dlatego musimy być bardziej zgrani w obronie, bo jeśli chodzi o nasz atak, to nie obawiam się tego, bo mamy na tyle jakości, że będziemy potrafili kreować swoje sytuacje i strzelać gole - mówi trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen.
- Trudno porównywać obecnego Lecha od tego, który ostatnio grał w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Byłoby to nie fair, bo 95 procent drużyny zmieniło się. Mamy innego trenera i gramy w inny sposób. Pamiętam naszą ostatnią fantastyczną przygodę, atmosferę naszego stadionu i wsparcie naszych kibiców. Liczę, że dobrze rozpoczniemy tą tegoroczną przygodę, wygramy i zaczniemy pisać kolejne karty naszej historii w Europie - mówi obrońca Lecha Poznań, Joel Pereira.
- Jeśli chodzi o moje najlepsze wspomnienie z poprzedniej edycji, to mecz domowy z Bodo jest tym, który wspominam najlepiej. Nie wszyscy zdawali sobie wówczas sprawę, jaki to jest dobry rywal i trudny, a ta rywalizacja była bardzo wymagająca. To było super uczucie awansować, a odgłos stadionu po golu Mikaela Ishaka, to świetne wspomnienie - dodaje.
Mecz Lecha Poznań z Rapidem Wiedeń odbędzie się w czwartek (2 października) o 18:45 na Enea Stadionie. Bilety można kupić tutaj >>>
Next matches
Sunday
05.10 godz.17:30Recommended
Subscribe