Półmetek sezonu za nami

Od dwóch sezonów ekstraklasa wróciła do tradycyjnej formuły, czyli typowo ligowej, gdzie każdy zespół spotyka się z każdym dwukrotnie. Nie ma podziału na grupę mistrzowską oraz spadkową i dodatkowych kolejek. Dlatego precyzyjnie można określić, kiedy jest półmetek, czyli zakończenie pierwszej rundy. W tym roku jest to po 17. kolejce ze względu na to, że w rozgrywkach bierze udział 18 ekip. Bez wątpienia Lech Poznań może być zadowolony ze swojego dorobku, bo ma na koncie 38 punktów, czyli więcej niż w całym poprzednim sezonie! Średnia punktów na mecz poznaniaków to 2,23, co jest doskonałym rezultatem. Niebiesko-biali wygrali jedenaście spotkań, pięć zremisowali i doznali zaledwie jednej porażki.

Nic dziwnego, że zadowolenia nie kryje trener Maciej Skorża, który pokusił się o krótką ocenę po niedzielnej wyjazdowej wygranej w Lubinie z Zagłębiem 3:2..

- Mam ogromny szacunek i wyrazy uznania dla zawodników za tę rundę. Wykonali wspaniałą pracę w tych siedemnastu meczach. To nie jest jeszcze pora, żeby ich chwalić, bo oczywiście pamiętamy, że dwa spotkania wciąż przed nami. Ale jeżeli podsumujemy tylko rundę, to bym powiedział, że w wielu aspektach drużyna mnie zaskoczyła na plus. I tu naprawdę ta ich praca oraz sztabu spowodowała, że jesteśmy na pierwszym miejscu. Całej ekipie tego gratuluję. Cieszę się, że to tak wygląda w tym momencie, ale jednocześnie dodam, że wciąż jeszcze ciężka praca do wykonania przed nami - przestrzega szkoleniowiec.

Wrażenie robi na pewno tylko jedna porażka - w Białystoku przeciwko Jagiellonii (0:1). Dość powiedzieć, że ostatni raz taka sytuacja miała miejsce czternaście lat temu, kiedy trenerem Wisły Kraków był właśnie Skorża. Wówczas z Białą Gwiazdą wykręcił niesamowity bilans - 47 punktów za 15 wygranych, 2 remisy i 0 przegranych. Od tego momentu żaden z liderów nie schodził z boiska pokonany mniej razy niż ma to miejsce w przypadku obecnego Lecha.

Kiedy natomiast Kolejorz na półmetku po raz ostatni był liderem? W momentach wygrywania ostatnich tytułów mistrza Polski (2010 oraz 2015) poznaniacy gonili stawkę. Z kolei kapitalną jesień zaliczył w 2008 roku, nie tylko w Europie. W lidze ekipa Franciszka Smudy była na pierwszym miejscu w przerwie zimowej, ale na półmetku ustępowała Polonii Warszawa o punkt. Wtedy zresztą na szczycie panował spory tłok, bo tyle samo punktów, co wicelider miała również Legia Warszawa oraz Wisła. Natomiast pierwsza pozycja po całej pierwszej rundzie to sezon 1992/93, wówczas lechici mieli minimalną przewagę nad ŁKS Łódź, Ruchem Chorzów oraz Widzewem Łódź.