Złoty gol Huberta Kędziory w doliczonym czasie przesądził o sprawie w meczu juniorów starszych Lecha Poznań z Pogonią w Szczecinie. W niedzielnym spotkaniu w ramach 28. serii gier Centralnej Ligi Juniorów Niebiesko-Biali zwyciężyli 1:0 i dzięki temu na dwie kolejki przed końcem mają tyle samo punktów w dorobku, co drugi w tabeli Śląsk Wrocław.
Drużyna trenera Bartosza Bochińskiego pozostawała w tym roku bardzo długo niepokonana w spotkaniach o stawkę, ale jak już uznała wyższość Stali Rzeszów, to po tygodniu przytrafiło jej się drugie kolejne niepowodzenie z rzędu. W ubiegły weekend bowiem Niebiesko-Biali ulegli u siebie Escola Varsovia Warszawa 2:3, a głównym nieprzyjacielem poznańskiej młodzieży w tym pojedynku była ich wysoka nieskuteczność. Teraz - przeciwko walczącej o utrzymanie Pogoni - lechici chcieli być już zdecydowanie bardziej konkretni i co najważniejsze, wrócić na zwycięski szlak.
Jeszcze przed przerwą tego pierwszego celu nie udało im się zrealizować, bo podobnie jak przeciwko stołecznej ekipie sytuacji dogodnych do objęcia prowadzenia wykreowali sobie co najmniej kilka. Żaden z ofensywnych zawodników, w gronie których można wymienić Karola Delikata, Artura Ławrynowicza, Eryka Śledzińskiego i Igora Draszczyka, a także boczny defensor Damian Sokołowski nie zdołali znaleźć drogi do siatki gospodarzy. Na gole przyszło nam więc poczekać do drugiej części, a nawet... do niemal samego jej końca.
W jednej z ostatnich akcji spotkania po rzucie wolnym do piłki dopadł wprowadzony z ławki debiutant w Centralnej Lidze Juniorów, Miłosz Noski, który szczęśliwie zgrał ją do innego rezerwowego, Huberta Kędziory. Młody obrońca nie wahał się ani sekundy i mocnym uderzeniem dał swojemu zespołowi zwycięstwo. Zwycięstwo tym bardziej istotne, że pozwoliło się zrównać punktami z plasującym się na pozycji wicelidera Śląskiem Wrocław.
- Cieszy nas fakt, że w kolejnym spotkaniu z rzędu potrafimy kontrolować grę, wychodzić spod pressingu i odbierać piłkę rywalom na ich połowie. To budujące, w którym kierunku idziemy jako zespół i jak wyglądamy pod względem piłkarskim. Pozostaje nam sobie życzyć, by w następnych meczach przekładało się to na gole nieco szybciej. Dziś po pierwszej połowie, która stała pod znakiem naszej dużej przewagi rywalizowaliśmy po przerwie już w bardziej równorzędny sposób, bo i Pogoń potrafiła nam zagrozić - podsumował ten mecz po jego zakończeniu szkoleniowiec Bochiński.
Bramka: Kędziora (90.)
Lech Poznań (skład wyjściowy): Wojciech Zborek - Xavier Koral, Jakub Falkiewicz, Patryk Kowalski, Damian Sokołowski - Daniel Chejdysz, Artur Ławrynowicz, Karol Delikat - Igor Draszczyk, Wojciech Szymczak, Eryk Śledziński
Next matches
Saturday
24.05 godz.17:30Recommended
Subscribe