2019-12-06 13:01 Jakub Wilk , PC Archiwum Lecha Poznań

Jeden Klub Tysiąc Historii: pogrom ŁKS-u

W sobotę, o godzinie 17:30, rozbrzmi pierwszy gwizdek ligowego starcia Lecha Poznań z Łódzkim Klubem Sportowym. W ramach cyklu "Jeden Klub Tysiąc Historii" wspominamy wyraźną wygraną 4:0 z sezonu 2006/07, a wspominającym jest dzisiaj Jakub Wilk, który dołożył bardzo dużą cegiełkę do tego zwycięstwa.

Początek sezonu 2006/07 był wyjątkowy, ponieważ w krótkim czasie musieliśmy zbudować jedną drużynę z dwóch innych. Ja wtedy dopiero wchodziłem do gry w Lechu i wcale nie byłem pewien, że zostanę w tym "nowym". Na moje szczęście okazało się, że pozytywnie przeszedłem selekcję trenera Smudy i zaproponowano mi nowy kontrakt. Wszystko wskazywało na to, że będę początkowo ogrywał się w rezerwach i czekał na swój moment. Miałem zdobywać doświadczenie poprzez kontakt na treningach ze starszymi zawodnikami. Jednak na obozie okazało się, że bardzo dobrze wyglądałem i grałem coraz więcej w sparingach. Zawodnicy, którzy wcześniej znali trenera Smudę mówili, że jest to dosyć zaskakujące, bo miał on zawsze dystans do młodych piłkarzy i rzadko dawał im szansę.

Jak się okazało jako jedyny "młodziak" załapałem się do osiemnastki meczowej na pierwsze ligowe spotkanie z Wisłą Płock, wszedłem w drugiej połowie i pomogłem asystami w odwróceniu niekorzystnego wyniku. To mi pomogło w wejściu do drużyny. Bardzo miło wspominam ten czas, bo kadra Lecha była bardzo mocna, a jednak udało mi się załapać do tej grupy, która grała, a nie tylko trenowała. Jednak te początki nie były takie idealne, jeżeli chodzi o wyniki. Wszystkim wydawało się, że od razu po fuzji powstanie bardzo mocna drużyna, ale niestety tak się nie da. Na całym świecie jest tak, że na budowanie drużyny potrzebny jest czas, a nie tylko jakość zawodników. Cały czas docieraliśmy się do stylu nowego zespołu. Punktowaliśmy, ale brakowało nam takiego jednego wyraźnego zwycięstwa przy Bułgarskiej.

Aż przyszedł domowy mecz z ŁKS-em, który rozpoczął się od przepięknej bramki Henrego Quinterosa. Dośrodkowanie i piękny strzał Peruwiańczyka nożycami. Był to świetny gracz ofensywny, który charakteryzował się wybitną techniką. Trener Smuda lubił takich zawodników z Ameryki Południowej. Na początku nie mógł się przestawić na europejskie granie, ale jak już się przestawił to był dla nas ogromnym wzmocnieniem. Jednak wracając do meczu z łodzianami. Na 2:0 dorzuciłem piłkę do Zbyszka Zakrzewskiego i ten głową podwyższył wynik meczu. W końcu mieliśmy mecz, w którym wyraźnie z kimś prowadziliśmy i na spokojnie czekaliśmy na końcowy gwizdek. W drugiej połowie Zaki dołożył jeszcze jedno trafienie, a ja na zakończenie odebrałem piłkę jednemu z gości, podałem do Marcina Zająca, a ten mocnym strzałem ustalił wynik na 4:0.

W tamtych czasach zdecydowanie bardziej cieszyłem się z asyst, niż z goli. Zdecydowanie więcej radości czułem jak mogłem komuś dograć idealną piłkę na zdobycie bramki. Właśnie z Marcinem Zającem bardzo dobrze się rozumiałem, bo od początku trenowaliśmy razem w parze. To był pomysł trenera Smudy, który uważał, że szybki zawodnik, a dodatkowo skrzydłowy, o wiele bardziej mnie "pociągnie", niż ktoś inny. Bardzo ceniłem sobie jego podpowiedzi i miał duży wpływ na mnie. Oczywiście wiązało to się z ogromną liczbą żartów na temat naszych nazwisk. Ciągle słyszeliśmy jakieś nawiązania do słynnej rosyjskiej bajki. Nam to w ogóle nie przeszkadzało, ale później dziennikarze to dosyć mocno podłapali i żart z szatni przerodził się w żart znany przez wszystkich.

Ten mecz z ŁKS-em, z kompletem publiczności i wygraną 4:0, najlepiej wspominam spośród wszystkich, które rozegrałem przeciwko tej drużynie. Teraz pozostaje mi życzyć powodzenia chłopakom w najbliższym ligowym starciu.

Zredagował Mateusz Jarmusz

Next matches

Friday

03.05 godz.20:30
Ruch Chorzów
vs |
Lech Poznań

Sunday

12.05 godz.17:30
Lech Poznań
vs |
Legia Warszawa

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices