Drugi zespół Lecha Poznań zwycięzył w niedzielę we Wronkach w ramach 9. kolejki Betclic 3. Ligi z Wdą Świecie 6:0. Na listę strzelców w szeregach Niebiesko-Białych wpisali się Bartłomiej Barański, Tymoteusz Gmur i Kamil Jakóbczyk, który popisał się niecodziennym wyczynem. Młody napastnik trafił bowiem do siatki gości aż czterokrotnie.
W środę drużyna trenera Grzegorza Wojtkowiaka odrobiła zaległości z wrześniowej przerwy reprezentacyjnej. Punktów lechici jednak sobie nie dopisali, bo w starciu z Notecią Czarnków ulegli lokalnemu rywalowi 0:2. W derbach premierowe występy w seniorach zanotowało aż czterech młodych graczy Kolejorza: Filip Tokar, Hubert Janyszka, Hubert Smyrak i Piotr Bartczak. Dwóch pierwszych wymienionych otrzymało swoje kolejne szanse także trzy dni później, bo przeciwko Wdzie Świecie obaj obrońcy wyszli w podstawowym składzie.
Nie najlepsze wrażenie po spotkaniu w środku tygodnia Niebiesko-Biali chcieli zatrzeć w konfrontacji z piętnastą ekipą tabeli i od początkowych fragmentów robili w tym celu wiele. Dobrze funkcjonował środek pola złożony z Patryka Prajsnara, Sammy'ego Dudka i Bartłomieja Barańskiego, a dwóch ostatnich wysłało bardzo szybko sygnały ostrzegawcze w kierunku defensywy gości. Ich próby zza pola karnego nie przyniosły jeszcze rezultatu, ale ta z 9.minuty już tak. Celnie z lewej strony dograł FIlip Wilak, a najskuteczniejszy w szeregach drugiego zespołu Kamil Jakóbczyk pewnie wykończył akcję, zdobywając swoją szóstą bramkę w tym sezonie.
Niedługo później ten sam zawodnik mógł dołożyć do swojego indywidualnego dorobku asystę, ale z jego podania nie zdołał skorzystać wbiegający w "szesnastkę" przyjezdnych Karol Kalata. Lewonożny defensor błysnął za to chwilę przed przerwą, kiedy kapitalnie podłączył się do akcji drużynowej i obsłużył dokładną centrą po ziemi nikogo innego, jak Jakóbczyka. Urodzony w 2007 roku snajper ponownie pokazał, że w polu bramkowym przeciwników czuje się jak ryba w wodzie i nie miał najmniejszych problemów ze skompletowaniem dubletu w tym pojedynku.
Krótko po wejściu w drugą połowę Kalata mógł dołożyć kolejną liczbę z przodu po dośrodkowaniu ze stojącej piłki. Do futbolówki wyskoczył najwyżej Patryk Palat, ale jego próba zatrzymała się tylko na poprzeczce Wdy. Nic nie uratowało za to rywali chwilę później, kiedy to Palat najpierw sam zanotował odbiór na własnej połowie, a po ładnym rajdzie dostrzegł wychodzącego na czystą pozycję Barańskiego. Młody rozgrywający zachował zimną krew w sytuacji sam na sam i lewą nogą podwyższył prowadzenie na 3:0.
Wynik uległ zmianie jeszcze za sprawą rzutu karnego, który został wywalczony przez Macieja Wichtowskiego. Swojego pierwszego hat-tricka w ligowym występie w seniorach zaliczył tym samym Jakóbczyk, ale po zaledwie sześciu minutach cieszył się już z czterech goli w protokole sędziowskim. Ponownie lewa noga, ponownie chirurgiczna precyzja, ale tym razem nieco dalej od bramki Wdy. Co ciekawe ten sam zawodnik mógł cieszyć się z trafienia jeszcze w międzyczasie, jednak na jego drodze stanęła poprzeczka.
Koniec końców obejrzeliśmy jeszcze jedną ładną bramkę, bo w 80. minucie po indywidualnej szarży w kierunku bliższego słupka przymierzył wprowadzony z ławki Tymoteusz Gmur. Niebiesko-Biali sięgnęli po piątą wygraną w trwającej kampanii, a ta dała im awans na szóste miejsce w tabeli.
Bramki: Jakóbczyk (9., 45., 62. - karny, 68.), Barański (52.), Gmur (80.)
Żółte kartki: Janyszka - Ratkowski, Wenerski, Majka
Lech II Poznań: Mateusz Pruchniewski - Filip Tokar, Maciej Wichtowski, Hubert Janyszka, Karol Kalata - Patryk Prajsnar, Sammy Dudek (70. Karol Delikat), Bartłomiej Barański (82. Jakub Skowroński) - Patryk Palat (75. Igor Stankiewicz), Kamil Jakóbczyk (75. Wojciech Szymczak), Filip Wilak (70. Tymoteusz Gmur)
Next matches
Wednesday
24.09 godz.18:45Sunday
28.09 godz.14:45Recommended
Subscribe