Lechitki z historycznym zwycięstwem

Piłkarki Kolejorza z dużymi nadziejami przystępowały do pierwszej kolejki Orlen Ekstraligi. Zespół trenerki Alicji Zając miał za sobą udany okres przygotowawczy, a na starcie sezonu podejmował u siebie Stomilanki Olsztyn. Rywalki lechitek dwie ostatnie kampanie kończyły na ostatnim bezpiecznym miejscu, dlatego można było się spodziewać wyrównanego spotkania. I taki obraz gry mogli oglądać kibice, którzy prawie w całości wypełnili obiekt w Plewiskach. Niesione dopingiem z trybun zawodniczki Lecha Poznań UAM wyszły na prowadzenie pod koniec pierwszej połowy, kiedy do siatki trafiła Julia Przybył.

- Z mojej perspektywy po prostu dopełniłam formalności, przejęłam piłkę w pole karne, wbiegłam przed obrończynie i uderzyłam po krótkim rogu. Cieszę się, że ta piłka wpadła, bo odhaczyłam jedno z marzeń, debiut w Ekstralidze i do tego zdobyta bramka – opowiada 18-latka.

W drugiej połowie Niebiesko-Białe stworzyły sobie sporo sytuacji do podwyższenia rezultatu. W dobrych okazjach znalazła się Aleksandra Kuśmierczyk, lecz jej próby dwukrotnie minęły bramkę rywalek. W końcówce kluczową interwencją popisała się natomiast Jagoda Sapor, która zatrzymała napastniczkę rywalek. Lechitki po bardzo dojrzałej grze ostatecznie utrzymały jednobramkowe prowadzenie i zdobyły pierwszy komplet punktów w Orlen Ekstralidze.

- Bardzo się cieszę, bo myślę, że zasłużyłyśmy na to zwycięstwo patrząc przez przebieg całego spotkania. Nerwy nam towarzyszyły, bo był to nasz debiut w Ekstralidze i to przy tylu kibicach na trybunach. Ogromne emocje, na pewno zapamiętamy ten dzień na długo. Bądźmy cierpliwi, spokojni, pamiętajmy, że to jest młody zespół, my dopiero zaczynamy, chcemy napsuć dużo krwi i mnie to cieszy, że zaczynamy właśnie w taki sposób – podsumowuje trenerka Alicja Zając.