Rok debiutów i awansów

Rok 2020 był tym, na który z utęsknieniem czekali piłkarscy kibice. To właśnie wtedy mieliśmy bowiem przyglądać się zmaganiom topowych ekip Starego Kontynentu. Co oczywiste - plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa, która nie tylko przyczyniła się do przesunięcia imprezy, ale także wydłużyła oczekiwanie na zgrupowania kadr narodowych.

JAKUB MODER

To właśnie od zawodnika, który niebawem finalnie zasili szeregi Brighton & Hove Albion, zaczniemy nasze podsumowanie. Ten rok - pod wieloma względami: debiut w kadrze (podczas spotkania z Holandią 0:1), dobre noty za występy, pierwsza asysta (do Kamila Grosickiego w sparingu z Finlandią 5:1) oraz gol z orzełkiem na piersi (sparing z Ukrainą 2:0) - należy bowiem do Jakuba Modera. 21-latek wszedł do reprezentacji "z buta" i obecnie trudno wyobrazić sobie EURO 2020 bez niego. O wierze w zdolności młodego pomocnika świadczą regularne powołania oraz występy, także w arcyważnych starciach Ligi Narodów.

Skoro wymieniliśmy kilka zdarzeń z udziałem pomocnika w ostatnich miesiącach, weźmy pod lupę to ostatnie, czyli premierowe trafienie. 29 sekund - dokładnie tyle minęło bowiem od wejścia na boisko Modera do pokonania przez niego golkipera naszych wschodnich sąsiadów. To właśnie dzięki temu dołączył on do wąskiego grona graczy, którzy będąc zawodnikami Lecha strzelali dla biało-czerwonych.

JAKUB MODER W KADRZE POLSKI (2020)

ALAN CZERWIŃSKI

Będąc przy biało-czerwonych - październikowa przerwa przyniosła niespodziewany debiut zawodnika, który niebiesko-białe barwy nosi od stosunkowo niedawna. Alana Czerwińskiego powołano bowiem kilka dni po pozostałych ligowcach, co nie oznaczało, że będzie wyłącznie uzupełnieniem kadry. Obrońca zanotował pierwsze minuty w koszulce z orzełkiem na piersi podczas sparingu z Finlandią (5:1). Stał się tym samym 64. graczem poznańskiego Lecha z występem w kadrze.

ALAN CZERWIŃSKI W KADRZE POLSKI (2020)

LUBOMIR ŠATKA

- Te ostatnie miesiące były trudne i wyjątkowe: długa przerwa w rozgrywkach związana z pandemią koronawirusa, potem na pierwszym od dawna zgrupowaniu nie zagrałem w żadnym spotkaniu, październikowe ominąłem z powodu przeziębienia. I wtedy przyszedł listopad, co otworzyło przede mną szansę - tak 2020 rok pod względem reprezentacyjnym wspomina Lubomir Šatka. Choć obrońcę regularnie powoływano do kadry Słowacji, prawdziwe przełamanie przyniósł wspomniany listopad.

Ku zaskoczeniu wielu, stoper znalazł się bowiem wtedy w podstawowym składzie na mecz barażowy ważący o awansie na EURO 2020. - Tak, to było zaskoczenie, ale widocznie Tarkovič był przekonany, że dam mu odpowiednią jakość. Zna mnie dobrze, wiedział czego się po mnie spodziewać - twierdzi sam zainteresowany. Pomimo batalii, która zakończyła się dopiero po 120 minutach, 25-latek mógł wznieść ręce w geście triumfu bowiem jego zespół okazał się lepszy od Irlandii Północnej (2:1). Zawodnik do swego dorobku dorzucił także grę ze Szkotami (1:0).

LUBOMIR ŠATKA W KADRZE SŁOWACJI (2020)

NIKA KACHARAVA

Bardzo eksploatowany w narodowych barwach był natomiast Nika Kacharava, który przed dołączeniem do Lecha zdążył zanotować dwa występy w kadrze. Choć Gruzinom nie udało się zakwalifikować na EURO - przegrali bowiem z Macedonią Północną (0:1) w barażach - pod względem indywidualnym to całkiem udany rok napastnika, ponieważ nie tylko może się pochwalić przekroczeniem granicy dwudziestu występów w reprezentacji (obecnie ma ich nawet dwadzieścia jeden - przyp.red.), ale także dwoma bramkami w starciach Ligi Narodów.

NIKA KACHARAVA W KADRZE GRUZJI (2020)

Blisko powiększenia grona reprezentantów kadr seniorskich wywodzących się z Lecha był Jakub Kamiński, lecz niestety kontuzja pokrzyżowała szyki pomocnika. - Miałem szansę zaistnieć w reprezentacji, bo sytuacja na skrzydłach nie była łatwa. Szkoda, byłe w formie - przyznaje. Ze względu na koronawirusa w narodowym zespole Norwegów, powołanie otrzymał także Thomas Rogne, ale ostatecznie nie udał się na zgrupowanie.