2025-06-04 17:37 Adrian Garbiec , PC Przemysław Szyszka

"Mimo urazu chciałem walczyć do samego końca dla tego klubu"

Ali Gholizadeh ma za sobą najlepszy sezon w Lechu Poznań. Irańczyk był jedną z najważniejszych postaci zespołu trenera Nielsa Frederiksena i kończy rozgrywki z ośmioma golami oraz sześcioma asystami. 29-latek na naszych łamach podsumowuje wydarzenia z ostatnich miesięcy.

Czy ostatnie 10 minut meczu z Piastem Gliwice było najbardziej stresującym momentem w twojej karierze?

- Dostałem prawie zawału serca. To był bardzo stresujący mecz dla mnie, ale nie tylko, bo dla każdego zawodnika, członka sztabu czy kibica. Na sam koniec to my jednak mogliśmy cieszyć się z mistrzostwa i ten złoty medal był tego warty. Każda minuta była tego warta, również dlatego co działo się potem. Świętowanie razem z kibicami na ulicach było czymś niesamowitym. To była najlepsza noc w mojej karierze. Wszyscy daliśmy z siebie wszystko. Dla mnie to też coś wyjątkowego, bo to moje pierwsze mistrzostwo.

To był bardzo ciężki sezon zwłaszcza dla mnie. Na początku sezonu miałem pewne problemy, a w końcówce walczyłem z kontuzją. Dałem z siebie wszystko, wszyscy daliśmy na boisku i widzimy tego rezultaty. Nikt na nas nie stawiał siedem kolejek przed końcem rozgrywek. Pamiętam wywiad TV po meczu ze Śląskiem Wrocław i powiedziałem wtedy, że cały czas w siebie wierzymy, sporo spotkań przed nami, skupiamy się na każdej kolejnej potyczce. I dokonaliśmy tego. To jest właśnie wiara oraz zaufanie, która cały czas panowała w klubie.

Te ostatnie kolejki były bardzo wymagające, sporo zawodników leczyło kontuzje, a mimo wszystko nie przegraliście żadnego spotkania. To była próba charakteru?

- Nie mieliśmy praktycznie nigdy pełnego składu, zawsze ktoś wypadł przez kontuzję. To był bardzo trudny moment, ale tak jak wcześniej mówiłem, każdy z nas dał z siebie wszystko, nieważne na jakiej pozycji grał. Dobrym przykładem jest Dino Hotić, który występował w środku pola. Zobacz jak grał, jak walczył dla zespołu i kibiców. To był test naszych charakterów. Nieważne kto pojawiał się na boisku, zawsze dawał maksa.

Jeśli chodzi o charakter to trzeba wspomnieć o tobie. W końcówce sezonu grałeś z kontuzją, jak poważne to było i jak trudna to była sytuacja?

- Miałem uraz i wiedziałem, że czeka mnie operacja. Postanowiłem jednak walczyć do samego końca dla tego klubu. To był trudny moment, grałem na lekach przeciwbólowych, ale pomimo tej kontuzji prezentowałem się dobrze. Nie zwracałem jednak na to uwagi, bo bardzo chciałem być mistrzem. Zaakceptowałem ten ból i po prostu robiłem swoje. Jestem szczęśliwy jak to się wszystko potoczyło. Gol przeciwko Legii był czymś niesamowitym.

No i był jednym z najważniejszych w sezonie.

- Pewnie tak, ale jeśli wrócimy pamięcią do każdego spotkania, każdego gola czy asysty – to wszystko było tak samo istotne. Każda bramka zawodnika Lecha ma takie samo znaczenie, to nie tylko moje trafienie z Legią. Zdobyliśmy 70 punktów i wszyscy dołożyli do tego swoją cegiełkę. Dla mnie ten moment był niesamowity, ale przed tym trafieniem cały zespół wykonał tytaniczną pracę.

Za tobą pierwszy pełen sezon w Lechu Poznań bez poważnych urazów. To była najlepsza wersja Alego Gholizadeha?

- W drugiej części sezonu tak. W rundzie jesiennej nie grałem za dużo, wiosną to wyglądało zdecydowanie lepiej. Strzelałem gole, notowałem asysty, to było bardzo miłe uczucie.

Byłeś zły jesienią, że tych minut nie otrzymujesz tyle, ile byś oczekiwał?

- Nikt nie jest zadowolony, jeśli nie gra. Ale tą złość trzeba przekuć na jeszcze cięższą pracę, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Rozmawiałem z trenerem, który mówił mi, że otrzymam szansę i ode mnie zależy czy ją wykorzystam.

Miałeś też mocną konkurencję na swojej pozycji, Dino Hotić czy Patrik Walemark graliby w wyjściowej jedenastce pewnie w każdym klubie w Ekstraklasie.

- Mamy wysoką jakość piłkarską, techniczną i to jest część futbolu. Dino był w niesamowitej formie, Patrik również. To są topowi zawodnicy. Jesteśmy rodziną, ale każdy z nas walczy o miejsce w podstawowym składzie. Fantastyczne jest też to, że możemy się od siebie uczyć. Myślę, że pomagamy sobie sporo na boisku podczas meczu, bo po prostu dobrze się rozumiemy.

W tym sezonie strzeliłeś dużo pięknych goli. Miałeś wcześniej taką serię?

- Strzeliłem w Belgii sporo takich goli i pamiętam też jedną, fajną indywidualną akcję zakończoną bramką w kadrze. Moim ulubionym trafieniem jest jednak to wyjazdowe z Legią Warszawa. Domowy gol był również ładny, praktycznie tak sam, ale ten w Warszawie był z większej odległości i trochę trudniejszy do wykonania.

Po tych dwóch latach można powiedzieć, że dobrze czujesz się w Lechu i w Poznaniu? Jesteś doceniany przez kibiców, ty też wspierasz np. sekcję kobiecą.

- Od pierwszego dnia czułem się dobrze w Poznaniu. Przyjechałem tutaj z pewnym celem – zdobycie mistrzostwa i to też powiedziałem Piotrowi Rutkowskiemu. Potem po raz drugi doznałem kontuzji, ale taki jest futbol, nic na to nie mogłem poradzić. Przez dłuższy czas kibice byli źli i rozczarowani, bo oczekiwali zdecydowanie więcej po mnie i ja to rozumiem. Krok po kroku jednak pracowałem na to, żeby odbudować to zaufanie. Teraz jestem bardzo szczęśliwy, że mogę dawać im radość.

To teraz przyjemniejszy temat, jakie plany na wakacje?

- Wrócę pewnie do Iranu, odpocznę razem z rodziną. Chcę spędzić z nimi jak najwięcej czasu, aby jak najlepiej przygotować się do następnego sezonu.

A potem walka o Ligę Mistrzów?

- Oczywiście, że tak. Wierzymy, że możemy tego dokonać.

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices