Zmienne losy Lecha w 1/16 finału

Aby uzmysłowić sobie, jak bardzo ówczesne zasady Pucharu Polski różniły się od tych obecnych, należy zwrócić uwagę, że dwa lata wcześniej podjęto uchwałę o wspólnej organizacji zimowego pucharu klubowego. Wtedy też postanowiono wznowić batalię o Puchar Polski po wieloletniej przerwie. Faktem stało się to dopiero w edycji 1961/62. Lech odpadł w nim w pierwszej rundzie, w meczu przeciwko wcześniej wspomnianej Stali, a co ciekawe, była to jedyna edycja, w której przeprowadzono… mecz o trzecie miejsce. Było to wydarzenie bezprecedensowe w skali całego świata.

Łącznie Lech Poznań meldował się w 1/16 finału Pucharu Polski 55 razy. Trzydzieści pięć razy Kolejorz tą fazę przeszedł i znalazł się w kolejnej rundzie. W dwóch ostatnich sezonach piłkarzom ze stolicy Wielkopolski nie udało się przebrnąć kolejno Pogoni Szczecin oraz Rakowa Częstochowa. Przegrana w Rzeszowie będzie zatem wyrównaniem niechlubnej passy z lat 1991-1994, kiedy to Lech trzy razy z rzędu odpadał w tej fazie rozgrywek. Wtedy silniejszymi klubami były m.in. Hutnik Warszawa, ŁKS Łódź oraz Górnik Pszów.

Do tej pory Lech pięciokrotnie zdobył Puchar Polski oraz pięć razy zagrał w finale tych rozgrywek. Ostatni raz Kolejorz na PGE Narodowym zagrał w 2017 roku, kiedy uległ w finale po dogrywce Arce Gdynia. Co ciekawe, za każdym razem, kiedy grał w finale, bądź wygrywał Puchar, swoja przygodę rozpoczynał od 1/16 finału. Od dwóch sezonów Polski Związek Piłki Nożnej zadecydował, że drużyny z Ekstraklasy rozegrają jeden mecz więcej. Ten piłkarze Dariusza Żurawia mają już za sobą, wygrali bowiem z Chrobrym Głogów.

Piłkarze Lecha Poznań we wtorek stoją przed dużym wyzwaniem. Wygrana w 1/16 Pucharu Polski przybliży ich bowiem do najkrótszej wielu zdaniem drogi do europejskich pucharów w przyszłym sezonie, przegrana zaś przedłuży złą passę w tej fazie rozgrywek do tej z przełomu lat 80. oraz 90.