2022-09-03 19:57 Adrian Gałuszka , PC Przemysław Szyszka

Trzy gole rezerw nie wystarczyły do wygranej

W ramach 9. kolejki eWinner 2. Ligi rezerwy Lecha Poznań zremisowały w sobotę w Polkowicach z Górnikiem 3:3. Gole dla zespołu trenera Artura Węski strzelili Patryk Gogół oraz Maksym Czekała, którzy zdobyli tym samym na tym szczeblu debiutanckie bramki oraz sprowadzony latem Krystian Sanocki. Niebiesko-biali zajmują aktualnie piętnaste miejsce w tabeli.  

Po zachowaniu dwóch kolejnych czystych kont z rzędu lechitom przyszło udać się na teren ekipy, która przeżywała w ostatnich spotkaniach niemałe problemy. Górnicy ponieśli cztery ligowe porażki, a do tego w środę doszło pożegnanie z rozgrywkami Fortuna Pucharu Polski. Piłkarze dowodzeni przez Szymona Szydełko ulegli na własnym boisku pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz po dogrywce 1:3 i pilnie szukali przełamania w meczach o stawkę. Niezłą serię chcieli jednak kontynuować zawodnicy Kolejorza, którzy ostatnio najpierw pokonali w Krakowie Garbarnię 1:0 oraz bezbramkowo zremisowali z Olimpią Elbląg 0:0.

Szkoleniowca Węskę musiały jednak martwić absencje stoperów Patryka Walisia i Bartosza Tomaszewskiego. Drugi z nich mógł z pewnością być zadowolony po ubiegłych dwóch starciach, bo zaprezentował się z nich z pozytywnej strony zarówno w defensywie, jak i rozegraniu piłki. W jego miejsce do składu wskoczył urodzony w 2006 roku Patryk Olejnik, który nie tak dawno temu zadebiutował w seniorskiej piłce. Zdążył już jednak w niej zaliczyć blisko 350 minut, więc jego opiekun mógł na niego postawić z czystym sumieniem.

Kadrowe straty - i to niemałe - lechici ponieśli również ze względu na wykluczenie z tego meczu kapitana Tomasza Cywki. Doświadczony pomocnik obejrzał przed tygodniem czwartą żółtą kartkę w tej kampanii i wiadomo było, że na Dolnym Śląsku nie zagra. Delikatną modyfikację przeszedł więc środek pola, a swoją szansę otrzymał ostatnio głównie rezerwowy, Patryk Gogół.

To właśnie 19-letni wychowanek wyprowadził rezerwy Kolejorza na prowadzenie i to przed upływem 120 sekund. Gracz drugiej linii przejął piłkę z lewej strony, zbiegł z nią w kierunku bramki i oddał zarówno mocny, jak i bardzo precyzyjny strzał, po którym Jakub Wojtas mógł co najwyżej skapitulować. Szybko strzelony gol dodał gościom pewności i początek tej konfrontacji trzeba było oceniać na ich zdecydowaną korzyść.

W jeszcze lepszym położeniu przyjezdni znaleźli się po nieco ponad pół godzinie gry, gdy aktywny Maksym Czekała uderzeniem z bliska nie miał problemów z podwojeniem zdobyczy bramkowej swojej ekipy i tym samym - podobnie jak Gogół - zanotował debiutanckie trafienie w drugiej lidze. Ten sam zawodnik mógł mieć trafienie na koncie minutę wcześniej, ale gospodarzom sprzyjała fortuna i po interwencji Wojtasa futbolówka minimalnie minęła słupek. 2:0 stało się jednak faktem niedługo później, a to… podziałało podwójnie motywująco na polkowiczan. Ci na przestrzeni pięciu minut jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania. Najpierw za sprawą dalekiego podania i sytuacji sam na sam, a następnie po ładnej bramce z dystansu Jarosława Ratajczaka.

Druga część rozpoczęła się od mocnej, twardej walki o środek boiska i to poskutkowało kilkoma napomnieniami z obu stron. Te zmagania o przejęcie inicjatywy długo nie znajdywały wygranego, w związku z czym oglądaliśmy dość rwany mecz, aczkolwiek na tempo nie można było przesadnie narzekać. Niebezpiecznie robiło się po szarżach Jakuba Antczaka, który najpierw przymierzył niewystarczająco celnie, a następnie jego podań nie wykorzystali Norbert Pacławski i wprowadzony za niego z ławki Filip Wilak. Przed swoją szansą stanął również napastnik Łukasz Spławski, ale znajdując się w polu bramkowym nie trafił czysto w piłkę i dla górników skończyło się na strachu.

Jakby wrażeń było mało, to podopieczni Szymona Szydełko wyszli nieoczekiwanie na prowadzenie po blisko 70 minutach. Rzut rożny chwila nieuwagi i mimo nieustannych ataków gości to oni przegrywali 2:3. Nim się jednak obejrzeliśmy, zrobiło się 3:3 po kapitalnej „główce” rezerwowego tego dnia Krystiana Sanockiego. Niebiesko-biali nacierali raz za razem, ale albo brakowało im spokoju pod bramką rywala, albo kapitalnie bronił Wojtas. Po przeciwnikach widać było, że 120 minut w nogach w środę przeciwko Sandecji zostawiło na nich ślad i to nasi piłkarze dominowali przez długie fragmenty końcówki spotkania. Więcej goli już jednak nie zobaczyliśmy i finalnie poznaniacy udali się do domów z Polkowic z jednym punktem.

Górnik Polkowice – Lech II Poznań 3:3 (2:2)

Bramki: (38.), (43.), (68.) - Gogół (2.), Czekała (35.), Sanocki (70.)
Żółte kartki: Ratajczak, Kiebzak, Kołbon, Karmelita, Poczwardowski – Olejnik, Pacławski, Laskowski, Gogół, Dziuba

Górnik Polkowice (skład wyjściowy): Jakub Wojtas – Jarosław Ratajczak, Michał Bojdys, Rafał Karmelita, Szymon Kiebzak, Dominik Pisarek, Abdallah Hafez, Dawid Burka, Tomasz Kołbon, Mateusz Gajda, Karol Fryzowicz

Lech II Poznań: Krzysztof Bąkowski – Jakub Zagórski, Patryk Olejnik, Adrian Laskowski, Ksawery Kukułka (72. Krystian Palacz) – Antoni Kozubal (72. Maksymilian Dziuba), Patryk Gogół, Maksym Czekała (58. Bruno Żołądź) – Norbert Pacławski (58. Filip Wilak), Łukasz Spławski, Jakub Antczak (67. Krystian Sanocki)

Next matches

Thursday

28.09 godz.20:00
Lech Poznań
vs |
Raków Częstochowa

Sunday

01.10 godz.17:30
Pogoń Szczecin
vs |
Lech Poznań

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Ad

 

This website uses cookies, which are vital for it to work properly. If you continue without changing your settings, you consent to our cookies on this device in accordance with our cookie policy.

Close