Przeciwnik, którego trzeba się obawiać

Forma "Białej Gwiazdy" jest wielką niewiadomą. Z jednej strony krakowianie niezbyt udanie zaprezentowali się w pojedynku z Miedzią Legnica, z drugiej zaś zremisowali z czołową drużyną Ekstraklasy, Jagiellonią Białystok oraz wygrali z Wisłą Płock. - Spodziewam się jednak Wisły z meczu ze swoją imienniczką. Wtedy potrafili wygrać w Płocku w obliczu problemów finansowych oraz organizacyjnych, które w Krakowie są gigantyczne. Nie zawsze kiedy jest źle w klubie, to sportowo również musi być źle. "Biała Gwiazda" w tym sezonie idealnie to pokazuje - mówi dziennikarz WTK.

Przed spotkaniem z Lechem dużo mówi się o problemach zdrowotnych w drużynie trenera Macieja Stolarczyka. Przeciwko poznaniakom nie zagrają m.in. Jesus Imaz, Rafał Boguski czy Paweł Brożek. Mecz pauzy z powodu kartek odbywa również Czech, Zdenek Ondrasek.

- Sporo czołowych piłkarzy tam rzeczywiście wypadło, ale najbardziej istotna jest chyba utrata Ondraszka. To bardzo dobra informacja dla Lecha, bo to zawodnik, o którego obrońcy Lecha musieliby szczególnie zadbać. Pod jego nieobecność należy zwrócić uwagę na Martina Kostala, który zaskoczył ekspertów w tym sezonie. Nikt nie spodziewał się, że potrafi grać na takim poziomie, a rzeczywiście prezentuje się on rewelacyjnie - podkreśla Kuźniewski.

Swoisty patent na Wisłę posiada Christian Gytkjaer. W czterech dotychczasowych spotkaniach przeciwko "Białej Gwieździe" strzelił on bowiem pięć goli. – Gytkjaer jest jednym z najważniejszych piłkarzy Lecha Poznań w tym sezonie. Bardzo dobrze, że odblokował się na wyjeździe. Uważam, że to świetny zawodnik na warunki tej ligi. Jeśli stworzy mu się okazje, to on będzie je wykorzystywał. Mam nadzieję, że Gytkjaer powtórzy wiosenny mecz z Wisłą w Krakowie, kiedy to Lech pomimo straty bramki zdołał odwrócić wynik za sprawą "Christian Gytkjaer show". W każdej sytuacji, którą miał potrafił się idealnie zachować. Teraz oczekuję od niego tego również w piątkowym spotkaniu - kończy dziennikarz.