Nie możemy teraz tracić głowy

Lech Poznań w niedzielę rozegra spotkanie 15. kolejki Lotto Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok. Mecz na stadionie przy ulicy Słonecznej rozpocznie się o godzinie 18:00. Jak na razie Kolejorz nie ma dobrych wspomnień z tym obiektem, bowiem nie zanotował tam jeszcze zwycięstwa.

- Zawsze powtarzam, że Białystok jest jednym z najtrudniejszych terenów do grania. Jednak to idealna okazja do przełamania. Musimy się skupić na naszej drużynie, żeby zagrać bardzo dobre spotkanie i przywieźć pozytywny wynik. To właśnie na tym musimy się teraz skupić - kontynuuje Szwajcar.

Lechita odniósł się także do obecnej sytuacji Kolejorza. Niebiesko-biali nie wygrali dwóch spotkań z rzędu. - Dla mnie jest to mniej trudne niż dla innych, bo ja nie przeżywam zmian trenerskich pierwszy raz. Musimy skupić się na naszych problemach, bo im szybciej sytuacja się odmieni, tym lepiej dla nas. Nie wszystko można poprawić szybko i nie wszystko wychodzi tak, jakby się tego chciało. Nie możemy teraz tracić głowy, trzeba być spokojnym i wierzyć w siebie - twierdzi 25-letni pomocnik.

Od wtorku zawodnicy Lecha Poznań trenują z nowym sztabem szkoleniowym, na którego czele stoi szkoleniowiec Dariusz Żuraw. - Wiadomo, że treningi wyglądają teraz inaczej, bo każdy szkoleniowiec ma swój warsztat. Jak do tej pory odbyliśmy niewiele jednostek treningowych, a więc też za wiele powiedzieć nie mogę. W czwartek pojawiły się elementy taktyczne, a wcześniej pracowaliśmy bardziej siłowo. Jestem zadowolony z wykonanej pracy - mówi lechita.

Pomocnik Kolejorza poprzednie spotkanie z Lechią Gdańsk rozpoczął na ławce rezerwowych. Jak do tej pory, w tym sezonie rozegrał czternaście meczów, w tym osiem w Lotto Ekstraklasie. - Mam nadzieję, że zagram w Białymstoku i będę mógł pomóc drużynie. Zawsze chcę grać, jednak jak zwykle będzie to decyzja trenera. Trenuję tak jak zawsze. Daję z siebie wszystko, a więc mam nadzieję, że trener ma plany wobec mojej osoby - kończy Darko Jevtić.