Lech jest klubem o dużych ambicjach

Amaral jest drugim, po Pedro Tibie, zakontraktowanym Portugalczykiem w tym okienku transferowym. W barwach Vitorii Setubal rozegrał łącznie 76 spotkań, w których strzelił 14 goli i zanotował 6 asyst. - Moim głównym celem jest pomóc zespołowi swoimi bramkami i asystami. Chcę podczas każdego meczu dawać z siebie wszystko, dawać radość kibicom. W zeszłym sezonie strzeliłem 9 goli i zanotowałem 4 asysty, teraz chcę ten wynik poprawić – powiedział po podpisaniu kontraktu nowy zawodnik Kolejorza.

Forma Amarala w zeszłym sezonie nie umknęła uwadze zachodnich klubów, piłkarz zdecydował się jednak na dołączenie do Kolejorza. - Dostawałem wiele ofert z innych klubów, ale zdecydowało to, że Lech jest klubem o dużych ambicjach. Zawsze walczy o Mistrzostwo Polski. Dotychczas grałem w drużynach, które walczyły o utrzymanie, dostawałem też oferty z takich klubów, jednak to było dla mnie za mało. Myślę, że to dla mnie dobra droga, żeby grać o najwyższe cele, a w tym sezonie w Lidze Europy. Europejskie puchary są dla mnie ważnym aspektem, więc decyzja była prosta. Chcę pomóc Lechowi, a na zakończenie sezonu podnieść puchar za zwycięstwo w lidze, oraz reprezentować go w europejskich pucharach - podkreślił.

Duży wpływ na przeprowadzenie transferu miał pierwszy trener Lecha, Ivan Djurdjević, który wielokrotnie rozmawiał z nowym zawodnikiem. - Trener był bardzo ważny w procesie transferu. Mówi po portugalsku, grał w Portugalii. To jest dla mnie ważne, żeby zrozumieć klub, jego ambicję oraz kibiców. Rozmawialiśmy kilka razy przed przyjściem do Lecha i był dla mnie ważnym powodem, dlaczego zdecydowałem się na wybranie oferty z Poznania - kończy João Amaral.

Po podpisaniu kontraktu piłkarz uda się z drużyną do Płocka, gdzie z trybun obejrzy mecz Kolejorza z miejscową Wisłą.