Jóźwiak 2022

21-letni pomocnik, który swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Zbąszynku, rozgrywa bardzo dobry sezon i jest jedną z wyróżniających się postaci w zespole. Nie może dziwić, że podjęto decyzję o przedłużeniu jego kontraktu, który do tej pory obowiązywał do końca czerwca 2021 roku. Obecnie jego umowa kończy się rok później. - Jestem w Lechu już wiele lat i naprawdę cieszę się z tej nowej umowy. Równocześnie mogę być zadowolony z mojej obecnej formy, a dodatkowo liczę na to, że będzie jeszcze lepiej i będę miał jeszcze większy wpływ na drużynę - twierdzi Jóźwiak.

Udany sezon lechity potwierdzają liczby, ponieważ w tym momencie, po rozegraniu 24 meczów (PKO Ekstraklasa + Totolotek Puchar Polski), ma na swoim koncie pięć goli oraz pięć asyst. A w samej lidze ma najwięcej w zespole udanych kluczowych podań (42), wygranych pojedynków (257) oraz udanych zwodów (115).

- Kamil Jóźwiak jest najlepszym przykładem ścieżki, którą podąża wielu naszych młodych zawodników. Był na wypożyczeniu, wrócił do Poznania, rozegrał dla nas już wiele spotkań w ekstraklasie, otrzymał powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski i w niej zadebiutował. Teraz oczekujemy od niego, że będzie ciągnął nasz zespół do kolejnych wygranych, że będzie notował bramki i asysty w kolejnych meczach, a za chwilę ta liga będzie dla niego za ciasna. To jest właśnie ta modelowa ścieżka, którą wcześniej przechodzili nasi wychowankowie, m.in. Karol Linetty, Jan Bednarek, Dawid Kownacki czy Marcin Kamiński. To powoduje, że piłkarz rzeczywiście jest gotowy, żeby wyjechać po to, by grać, a nie siedzieć na ławce. To dla nas bardzo ważne – komplementuje "Józia" wiceprezes Lecha Poznań, Piotr Rutkowski.

Kamil Jóźwiak trafił do struktur klubowej akademii w 2011 roku i co ciekawe, wtedy występował na pozycji napastnika. Przez lata piął się po kolejnych szczeblach piłki juniorskiej, aż w lutym 2016 roku zadebiutował w pierwszym zespole - w domowym meczu z Jagiellonią Białystok (0:2). Na koniec tamtego sezonu zdobył także swoją pierwszą bramkę w niebiesko-białych barwach. Miało to miejsce podczas wygranego w Poznaniu starcia z Ruchem Chorzów (3:0). Kolejne rozgrywki rozpoczął od wzięcia udział w meczu o Superpuchar Polski, w którym Kolejorz pokonał na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej Legię Warszawa aż 4:1, jednak dalsza część sezonu już nie była tak udana dla Jóźwiaka, w związku z czym podjęto decyzję o jego wypożyczeniu do pierwszoligowego GKS-u Katowice.

W Fortuna I lidze rozegrał dwanaście spotkań, w których strzelił dwa gole. Od czasu powrotu do Poznania jest ważnym zawodnikiem dla każdego z kolejnych trenerów Lecha Poznań. Jak do tej pory rozegrał w niebiesko-białych barwach 104 mecze, zdobył w nich trzynaście bramek oraz dorzucił trzynaście asyst. - Kolejorz to klub, któremu zawdzięczam najwięcej w mojej przygodzie z piłką. Zostałem tu ukształtowany jako zawodnik ekstraklasowy i zadebiutowałem w reprezentacji Polski. Gdziekolwiek nie będę to zawsze będę dobrze mówił o Lechu, bo jest to ważna część mojego życia i cieszę się, ze tutaj trafiłem - podsumowuje Kamil Jóźwiak.