"Dani wniesie bardzo dużo do naszej gry ofensywnej"

W czwartek, 6 lutego, nowym zawodnikiem niebiesko-białych został hiszpański pomocnik Dani Ramirez. Piłkarzem poznaniaków będzie do końca czerwca 2023 roku, a jego poprzednim zespołem był Łódzki Klub Sportowy. W rundzie jesiennej był najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem drużyny prowadzonej przez trenera Kazimierza Moskala, co udokumentował sześcioma golami oraz czterema asystami. - Dani Ramirez jest piłkarzem, który może wnieść bardzo dużo do naszej gry ofensywnej. Jest to zawodnik obunożny, wykonujący w meczu bardzo dużo kluczowych podań, ale równocześnie często znajdujący się w sytuacjach, kiedy sam musi wykończyć akcję strzałem – w tych słowach opisuje Hiszpana dyrektor sportowy klubu.

- Myślę, że każdy kto śledził rozgrywki PKO Ekstraklasy w tym sezonie zdaje sobie sprawę, że dołącza do nas piłkarz o dużej jakości piłkarskiej i tak naprawdę, aż nie mogę się doczekać jak będzie wyglądała jego współpraca z innymi ofensywnymi zawodnikami występującymi w naszej drużynie – dodaje Tomasz Rząsa.

Przed Danim Ramirezem stoi nie lada wyzwanie, ponieważ niedawno szeregi Kolejorza opuścił kapitan oraz wieloletni zawodnik niebiesko-białych, czyli Darko Jevtić. Szwajcarski pomocnik od kilku sezonów stanowił o sile Lecha i wielokrotnie swoimi golami oraz asystami dawał mnóstwo radości kibicom zgromadzonym na trybunach stadionu przy ulicy Bułgarskiej. - Cieszy nas to, że w okienku, kiedy straciliśmy jednego z najlepszych, a być może najlepszego, piłkarza grającego w naszej lidze, udało nam się od razu sprowadzić zawodnika, którego bez problemu można określić jako jedną z "gwiazd" ekstraklasy. Wielu kibiców Kolejorza pożegnało niedawno swojego ulubionego piłkarza, a więc teraz wszystko w nogach Daniego, czy da radę szybko wypełnić tę lukę – podsumowuje Rząsa.

Niestety nowy nabytek Lecha Poznań nie wystąpi jeszcze w najbliższym meczu ligowym niebiesko-białych. - Dani dołączy do reszty zespołu w piątek, ale równocześnie przypominam, że nie będzie on mógł jeszcze wystąpić w starciu z Rakowem Częstochowa, ponieważ ze względu na czwartą żółtą kartkę, którą otrzymał w ostatnim zeszłorocznym meczu ŁKS-u, musi on pauzować w najbliższej kolejce ligowej – wyjaśnia dyrektor sportowy poznaniaków.

Okno transferowe w naszym kraju jest cały czas otwarte i jak zapowiada dyrektor sportowy Lecha sprowadzenie hiszpańskiego pomocnika nie jest na pewno ostatnim ruchem kadrowym niebiesko-białych. - Cieszy nas dopięcie takiego transferu, bo jest on na pewno jednym z wydarzeń tego okienka w polskiej ekstraklasie. Równocześnie chciałbym podkreślić, że to nie koniec i cały czas walczymy o dwóch kolejnych piłkarzy, którzy mogliby wzmocnić Kolejorza – kończy Tomasz Rząsa.