Po piątkowych emocjach w T-Mobile Ekstraklasie, nadszedł czas na powrót do rywalizacji o Puchar Polski. We wtorek podopieczni Macieja Skorży zmierzą się na wyjeździe ze Zniczem Pruszków.
Po piątkowych emocjach w T-Mobile Ekstraklasie, nadszedł czas na powrót do rywalizacji o Puchar Polski. We wtorek podopieczni Macieja Skorży zmierzą się na wyjeździe ze Zniczem Pruszków.
Ćwierćfinałowy pojedynek będzie pierwszą w historii rywalizacją pomiędzy obiema drużynami. Od tego etapu rozgrywki toczyć się będą systemem mecz i rewanż. Znicz to drużyna grająca obecnie w drugiej lidze, co stawia poznaniaków w roli zdecydowanego faworyta dwumeczu. Lepszy z pary w półfinale zmierzy się ze zwycięzcą dwumeczu Cracovia - Błękitni Stargard Szczeciński.
Fakt, że pruszkowianie występują na trzecim poziomie rozgrywek sprawia, że ich gra dla lechitów jest pewną niewiadomą. - Każdy wie, jak to jest kiedy się gra z drużynami z niższych lig. Przeciwnicy kładą wszystko na jedną szalę, aby sprawić niespodziankę. Na pewno jesteśmy faworytami tego dwumeczu i jedziemy tam, żeby wygrać – deklaruje Marcin Kamiński.
O lekceważeniu rywala nie ma mowy, co potwierdza także Łukasz Trałka. Kapitan Kolejorza spodziewa się przebiegu meczu typowego dla rywalizacji między drużynami o sporej różnicy klas. - Podejrzewam, że Znicz cofnie się całym zespołem na własną połowę boiska i będzie czekał, co zrobimy w ataku pozycyjnym. Dopóki nie straci bramki, będzie mocno walczył, dlatego musimy zagrać na 100 procent - podkreśla pomocnik.
Next matches
Saturday
24.05 godz.17:30Recommended
Subscribe