Najważniejsze jednak, że wszystkim na obozie dopisują humory. O dobrą atmosferę w drużynie dba Dariusz Dudka. Obrońca Kolejorza podczas piątkowego treningu postarał się uprzykrzyć życie swoim kolegom z drużyny. W pewnym momencie postanowił opuścić boisko i wziął do ręki źdźbło, którym starał się wyprowadzić z równowagi swoich kolegów. Jego "ofiarami" byli Nicki Bille, Szymon Pawłowski i Maciej Wilusz. - Zabijali muszki. Musi być zabawa i śmiech na treningu - śmieje się "Dudi".
Obrońcy wysokie temperatury podczas zgrupowania na razie nie przeszkadzają. - Dopiero drugi dzień w trakcie obozu zmagamy się z upałami. Będą one jeszcze przez weekend, ale na razie ich nie odczuwamy. Popołudniu gramy mecz kontrolny i podczas niego też ma być wysoka temperatura. Wtedy ona pewniue trochę utrudni grę - zaznacza Dudka, który cieszył się na zaplanowane na piątek zajęcia.
Sztab szkoleniowy przygotował dla zawodników trening siłowy. Podobnie jak dwa dni wcześniej zajęcia poprowadzili trenerzy od przygotowania fizycznego Cesar Sanjuan-Szklarz i Andrzej Kasprzak. Obaj przygotowali dla piłkarzy "tor przeszkód". Poza podnoszeniem ciężarów, były też oczywiście ćwiczenia z futbolówką. Po kilkunastu minutach pracy siłowej lechici doskonalili też wykonywanie i wykończenie stałych fragmentów gry.
- Lubię treningi siłowe, bo można na nich mocniej poćwiczyć. To są potrzebne treningi. Chodzi o to, żeby się wzmocnić przed ligą. My jako obrońcy nie możemy dać się przepchnąć, dlatego musimy nad tym pracować. Wiadomo, że trenujemy najczęściej z piłkami, ale nie zapominamy o innych ćwiczeniach - podkreśla Dariusz Dudka. - I pozdrawiam Kendiego. To bardzo sympatyczny chłopak, ale czasami dużo gada - kończy zawodnik.
Next matches
Recommended
Subscribe