Drużyna Lecha Poznań z rocznika 2005 zajęła piąte miejsce podczas pierwszego dnia międzynarodowego turnieju Lech Cup i awansowała do grupy o nazwie Liga Europy. - Jestem bardzo zadowolony i dumny z postawy chłopaków - przyznaje szkoleniowiec Kolejorza, Damian Sobótka.
Niebiesko-biali pierwszego dnia turnieju zanotowali jedno zwycięstwo, cztery remisy oraz dwie porażki. Wygrana lechitów było bardzo efektowna, ponieważ drużyna Damiana Sobótka pokonała FC Basel aż 6:0. - Początek turnieju był dla nas bardzo trudny. Potrzebowaliśmy więcej czasu, aby w niego wejść, a jak wiadomo w tego typu rozgrywkach trzeba grać solidnie od początku do końca. Zabrakło nam koncentracji i skuteczności - ocenia trener Sobótka. - Generalnie jestem zadowolony z chłopaków. Dobrze zaprezentowali się na tle świetnie wyszkolonych piłkarzy. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy osiągnąć lepsze wyniki, ale tak czy inaczej jestem z nich dumny - dodaje.
Młodzi gracze Lecha Poznań podeszli do tych rozgrywek bardzo ambitnie. Po zakończeniu ostatniego spotkania z Chelsea FC, niektórzy piłkarze Kolejorza opuszczali boisko ze łzami w oczach. - To bardzo ambitna grupa zawodników. Tak to w sporcie bywa, raz wygrywasz, raz przegrywasz. Pokazali złość sportową i bardzo się z tego cieszę - mówi Sobótka.
Kolejorz zajął ostatecznie piąte miejsce w klasyfikacji końcowej pierwszego dnia Lech Cup z dorobkiem siedmiu punktów. W niedzielę podopieczni trenera Damiana Sobótki zagrają w Lidze Europy, w której będą rywalizować z Chelsea FC, AC Spartą i FC Basel. - Zagramy tak, aby zaprezentować się jak najlepiej potrafimy. Jeśli dobrze wystąpimy to z pewnością wyniki pójdą w parze z naszą dyspozycją. W każdym spotkaniu chcemy grać jak najlepiej potrafimy - twierdzi szkoleniowiec drużyny z rocznika 2005.
Zapisz się do newslettera