W poniedziałek lechici rozpoczęli pierwszy mirkocykl treningowy podporządkowany meczowi o stawkę. Ze względu na to, że spotkanie odbędzie się w czwartek, mikrocykl był wyjątkowo krótki. - Dużo trenowaliśmy w letnim okresie przygotowawczym. Schodzimy powoli z obciążeń treningowych. Mieliśmy dwa treningi dziennie, teraz już mamy jeden - podkreśla szkoleniowiec.
Lechici w obecnym sezonie nie zagrają w europejskich pucharach. To spodowało, że mieli więcej czasu na to, aby przygotować się do nowego sezonu. - Niestety nie gramy w pucharach i tak o tym trzeba mówić. Będziemy mieli też więcej dni przerwy między meczami. Nie gramy co trzy dni. Przed pierwszym meczem ligowym mamy tydzień przerwy. Przygotowania do sezonu bez pucharów są inne. To jednak nie ma znaczenia, bo liczymy na udany sezon - mówi Kibu Vicuna.
Hiszpan nie ukrywa, że zespół będzie do pierwszego meczu bardzo zmobilizowany. - To jest finał i walka o trofeum. Nie możemy o tym zapominać. Spodziewamy się trudnego meczu, bo każdy finał jest trudny, ale traktujemy go bardzo poważnie - zaznacza Kibu Vicuna. - To nie jest najważniejsze trofeum w kraju, ale w piłkę gra się po to, żeby takie mecze wygrywać. Finały są po to, żeby je wygrywać - kończy.
Zapisz się do newslettera