Lech Poznań wygrał z Legią Warszawa 1:0 i nadal jest liderem PKO BP Ekstraklasy. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- W wielu aspektach było to bardzo wymagające spotkanie. Na pewno cieszę się z takiej mentalnej postawy drużyny, bo różne były fazy tego meczu. Cieszy to, że nie straciliśmy takiej pozytywnej energii, takiego pozytywnego nastawienia i cały czas ten team spirit był na odpowiednim poziomie. To jest niezbędne, żeby wygrać na stadionie przy Łazienkowskiej. Natomiast mecz miał różne fazy, jedna i druga drużyna miała swoje okazje. Wydaje mi się, że my mieliśmy troszeczkę więcej. Cieszę się z tego, że jedną z nich potrafiliśmy wykorzystać i wygrać to spotkanie. Natomiast powiem tak - nie wszystko funkcjonowało tak, jak by mogło funkcjonować. Troszeczkę momentami nerwowo graliśmy i można było te momenty, kiedy Legia nam zagrażała, lepiej rozwiązać i z większym spokojem. Nie chcę tutaj marudzić i wybrzydzać, chcemy być coraz lepszą drużyną i na pewno sporo pracy do wykonania przed nami jeszcze, ale dzisiaj się cieszymy i od jutra szykujemy do meczu z Wisłą Płock.
- To był trudny mecz, ale wiedzieliśmy, że taki będzie, bo z takim rywalem na jego stadionie nigdy nie ma łatwych spotkań. Uważam jednak, że już w pierwszej połowie byliśmy lepszym zespołem, naciskaliśmy ich, mieliśmy kilka niezłych okazji i byliśmy bliscy ich wykorzystania. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy zachowywać więcej spokoju będąc przy piłce i to się nam udawało. Szybko po przerwie strzeliliśmy gola i później rywale się na nas mocniej rzucili, ale my dobrze się broniliśmy i wywalczyliśmy niezwykle ważne trzy punkty, które bardzo nas cieszą.
- Wygrać przy Łazienkowskiej dla mnie jako dla Wielkopolanina to coś pięknego. Oglądałem mecze mojego brata Janka, byłem na finale Pucharu Polski w 2015 roku. Co prawda, wtedy mecz był na Stadionie Narodowym, ale siedziałem na trybunach i widziałem ile te konfrontacje z legionistami znaczą dla kibiców Kolejorza. Dla tych tłumów, które kochają ten klub. To są rzesze ludzi. Wtedy przyjechało 14 tysięcy z Poznania, dzisiaj trochę mniej, ale było ich słychać i byli mocni. Bardzo cieszy, że w końcu po sześciu latach zdobyliśmy Łazienkowską. Ale w ogóle nie rozmawialiśmy przed spotkaniem o tym, że tak długo czekamy na wygraną w Warszawie, bo to zbędne. Każdy mecz ma swoją historię, każdy trzeba wybiegać. Nic to, mamy trzy punkty. Tylko i aż, bo po pierwsze, nie dopiszemy więcej niż za pokonanie każdego innego rywala w lidze. Ale z drugiej strony, to aż, bo jestem przekonany, że ludzie z Poznania są dziś z Lecha dumni i tym bardziej zaczynają żyć tym klubem. I pojawił się na ustach jeszcze większej grupy poznaniaków oraz Wielkopolan.
Next matches
Saturday
02.11 godz.20:15Recommended
Subscribe