Tymiński z nową umową

W Akademii Lecha Poznań Tymiński szkoli się od prawie pięciu lat, a w jej wronieckiej części pokonywał kolejne szczeble w postaci drużyn trampkarzy oraz następnie juniorów młodszych i starszych. Zawodnik, który do Kolejorza trafił z MOSiR-u Jastrzębie Zdrój, trenuje w tej ostatniej pod okiem szkoleniowca Huberta Wędzonki przez drugi sezon z rzędu. Do tej pory zanotował na boiskach Centralnej Ligi Juniorów 19 występów, dzieląc ten dorobek niemal po połowie przez ostatnie dwie kampanie.

Do jego największych atutów należą szybkość oraz odwaga w boiskowych poczynaniach. W ubiegłych latach między innymi dzięki nim znajdował uznanie w oczach selekcjonerów kadr młodzieżowych. - Adrian to typ dynamicznego, agresywnie grającego bocznego obrońcy. Charakteryzuje go dobra motoryka i nieustępliwość. W ostatnich miesiącach zbierał on cenne doświadczenie na boiskach Centralnej Ligi Juniorów, ale liczymy, że w niedługim czasie zapracuje na swoją szansę także w drużynie naszych rezerw - mówi dyrektor Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.

Pochodzący ze Śląska lewonożny zawodnik wierzy w to, że już niedługo pojawią się dla niego okazje także w seniorskich zespołach niebiesko-białych. Nadrzędny cel na najbliższe miesiące stanowi dla niego jednak przede wszystkim dalszy rozwój w jego aktualnej drużynie. - Bardzo się cieszę, że podpisałem nową umowę z Lechem Poznań. Dużo to dla mnie znaczy i motywuje do jeszcze cięższej pracy. Mam nadzieję, że efekty tego przyjdą jak najszybciej i będzie to widoczne na boisku. Cel na tę rundę jest bardzo prosty - wygrać ligę i zostać mistrzem Polski Centralnej Ligi Juniorów do lat 18. Nie tylko mój, a całego zespołu i będę chciał zrobić wszystko, żeby mu w tym pomóc - podkreśla 18-latek.

- Oczywiście, z tyłu głowy mam również swoje indywidualne cele, które stawiam na pierwszym miejscu. Nie myślę za bardzo o potencjalnym debiucie w drugim zespole, skupiam się zdecydowanie bardziej na tym, co dzieje się tu w tym momencie. Mam nadzieję, że jeśli będę dobrze wyglądał na boisku, szansa w rezerwach przyjdzie prędzej czy później - podsumowuje Tymiński.