Rozwój trenerów zyskuje na znaczeniu

Od września minionego roku Lech Poznań zawiązał współpracę z międzynarodową firmą Double Pass, która zajmuje się szkoleniem klubów, federacji oraz piłkarskich instytucji w zakresie optymalizacji systemu rozwoju młodych zawodników oraz akademii. Jednym z jej głównych celów było odpowiednie wykorzystanie inwestycji poczynionych we wronieckiej części akademii. To jednak tylko niewielka część korzyści, jakie daje ona w bieżącym funkcjonowaniu całego Kolejorza. W cyklicznie odbywających się szkoleniach przeprowadzanych przez przedstawicieli belgijskiej firmy biorą udział także trenerzy młodzieżowych grup niebiesko-białych, na których rozwój kładzie się w Lechu coraz większy nacisk.

Kolejnym etapem wzbogacenia kadry szkoleniowej juniorskich drużyn Kolejorza w nowe narzędzia jest zatrudnienie osoby, która będzie ściśle dedykowana temu zagadnieniu. Na tym polu wybór padł na trenerskiego wychowanka naszego klubu, Mariusza Rumaka, który związany jest z nim z przerwami od początku tego wieku. W latach 2012-2014 prowadził jego pierwszy zespół w 101 spotkaniach, a łącznie w ekstraklasowych ekipach zasiadał na ławce blisko 200 razy. - Taka rola jak "head of coaches" jest czymś zupełnie naturalnym w europejskich akademiach, w których jedni trenerzy są odpowiedzialni za rozwój innych. Osoba z ramienia Double Pass właśnie taką funkcję pełniła w angielskim Evertonie i sporo czasu temu zagadnieniu poświęciła. W Polsce o tym dużo się mówi, ale my to robimy i to kwintesencja naszej świadomości w tym temacie. Pomysł takiej funkcji przewijał się od dłuższego czasu, a Mariusz to przykład trenera ukształtowanego w naszej akademii. Tak jak często bazujemy na doświadczeniach naszych wychowanków, w jaki sposób pewne procesy zachodzą w ich obecnych klubach, tak i Mariusz jest osobą, która w świecie trenerskim funkcjonuje od wielu lat, dysponuje niepodważalnym doświadczeniem - tłumaczy dyrektor Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.

- Współpracujemy z Double Pass i jednym z tematów był rozwój trenerów w akademiach. To stanowiło dla nas bodziec, żeby spróbować w naszych strukturach nowego aspektu. Stąd osoba Mariusza stanowiła dla nas naturalny wybór. Na co dzień jest on obecny na większości treningów w akademii, uczestniczy w spotkaniach dotyczących zawodników i funkcjonowania całego klubu. Dzieli się swoimi spostrzeżeniami, jak to wygląda już w piłce seniorskiej i te działania mają docelowo wprowadzać zawodników jeszcze efektywniej do dorosłego futbolu. To też daje nam wiele odpowiedzi odnośnie tego, czy to co robimy na co dzień może przybliżyć naszych chłopaków właśnie do piłki seniorskiej - dodaje jeden z szefów akademii.

Na czym w swojej pracy koncentruje się trener Rumak? Przede wszystkim chodzi o doskonalenie miękkich kompetencji opiekunów różnych grup. To jednak nie wszystko, bo jeden z priorytetów stanowi także rozwój szkoleniowców w ich codziennym funkcjonowaniu. - Skupia się on nie tyle na samej metodologii treningu, ale bardziej chociażby na spójności przekazu na linii trener - zawodnik w poszczególnych drużynach. Często analizujemy, w jaki sposób dany gracz powinien się rozwijać i wyglądać na boisku na konkretnym etapie, ale często nie zwracamy uwagi, kto i w jaki sposób im to przekazuje. Jeśli mamy zawodnika, który chce osiągnąć poziom światowy, to wiemy co mniej więcej powinniśmy zrobić, żeby mu to umożliwić. Jeśli mówimy o trenerach z Polski, to takich w piłce na najwyższym poziomie nie zobaczymy. Dzięki szkoleniom z Double Pass czy właśnie stymulowaniu naszych szkoleniowców do zadawania pytań możemy postawić kolejny krok jako akademia - podkreśla dyrektor Wróbel.

Jedną z najważniejszych różnic wynikających ze specyfiki pracy trenera w młodzieżowej piłce oraz seniorskiej jest ocena jego pracy na podstawie wyników osiąganych przez jego zawodników. To także aspekt, odnośnie którego świadomość szkoleniowców w akademii rośnie. - Nasze środowisko jest o tyle komfortowe, że nikt tu nikogo nie zwolni za przegranie meczu, nie koncentrujemy się na tłumaczeniu się z niekorzystnego wyniku. Znacznie częściej rozważamy, dlaczego coś nie poszło po naszej myśli i to ma największe znaczenie. W piłce młodzieżowej ma to rację bytu i to także etap rozwoju trenerów. Pojedyncze decyzje, które podejmują u nas nie zdecydują o ich przyszłości, ale w dorosłym futbolu taka właśnie sytuacja będzie miała miejsce i muszą być tego świadomi - zaznacza szef Akademii Lecha Poznań.