Notowania Sadajewa rosną. Gwiazdy o napastniku

Oceny wystawiane Zaurowi Sadajewowi po ostatnich meczach są coraz lepsze. Czeczeński napastnik gra coraz lepiej i staje się coraz mocniejszym punktem drużyny trenera Macieja Skorży. O opinie na jego temat poprosiliśmy byłe gwiazdy Kolejorza.

Wojciech Łazarek (trener Lecha Poznań w latach 1980-1984, 2xMP 2xPP)

O Sadajewie mogę opowiadać w samych superlatywach. Już jesienią byłem bardzo zdziwiony, że Lechia Gdańsk tak łatwo się go pozbyła. Jest to napastnik z dużą wyobraźnią. Może trochę nazbyt agresywny w trakcie meczów, ale trener Skorża i cały zespół szkoleniowy na pewno odpowiednio przygotowali go mentalnie do obecnego sezonu. Jeśli Sadajew będzie się tak dalej rozwijał to uważam, że będzie jednym z najlepszych napastników w naszej lidze.

Teodor Napierała (były zawodnik i trener Lecha Poznań, 300 występów w Kolejorzu)

Uważam, że zagrał bardzo dobry mecz pucharowy. Strzelił gole, w poprzednich spotkaniach był bardzo zaangażowany, ale jest dużo spokojniejszy niż poprzednio. Jest pozytywną postacią w zespole. Można powiedzieć, że w stosunku do jesieni bardzo się zmienił. Widać dobrą pracę trenera Skorży, który uspokoił i ułożył zawodnika. To dla mnie spore zaskoczenie, że strzela gole z tak dużym "luzem", ale właśnie tego od niego oczekujemy.

Jarosław Araszkiewicz (5-krotny MP i 2-krotny zdobywca PP z Lechem Poznań)

Zaur zaczął myśleć podczas gry. Wiele osób zarzuca mu agresję i przedstawia go w bardzo negatywnym świetle. Widać jednak, że trener Skorża zaufał mu, a piłkarz chce to wykorzystać. Szansa, którą otrzymał od trenera jest dobra nie tylko dla niego, ale też dla całego klubu.

Sadajew ma bardzo duży potencjał. W porównaniu do rundy jesiennej w grze Zaura widać kolosalną różnicę. Zmiana otoczenia, zmiana klubu i wreszcie widać, że piłkarz odżył. Ten okres przygotowawczy, który minął był dla niego bardzo dobry. Cieszmy się, że jest w takiej formie. Niech czerpie radość z gry w piłkę. Najważniejsze, żeby zrozumiał, że dobra gra w Lechu Poznań może stworzyć mu szansę do gry w lepszej, zagranicznej lidze.

Marek Rzepka (3-krotny MP i 2-krotny zdobywca PP z Lechem Poznań)

Gdy latem Sadajew przychodził do Poznania, wiedzieliśmy, że jest zawodnikiem z charakterem. Męska gra nie jest mu obca, potrafi cały mecz walczyć, nawet na pograniczu faulu. To jego plus, że jest tak nieustępliwy i waleczny. Z początku był chaotyczny, ale teraz widać, że potrafi dobrze przyjąć, zagrać i przede wszystkim strzelić. Coraz lepiej wpasowuje się do drużyny.

Zaur jest napastnikiem i powinien być samolubem, choć czasem mógłby poszukać partnerów. Trener na pewno zwraca mu na to uwagę, że w niektórych momentach lepszym rozwiązaniem jest podanie do kolegi, który jest na dużo lepszej pozycji. Jestem przekonany, że z upływem czasu Czeczen będzie jeszcze lepiej rozumiał się z drużyną.