2020-07-09 14:26 Maciej Henszel , fot. Adam Jastrzębowski

Heroizm bramkarza Lecha. Mickey, zdrowia!

Mickey van der Hart pokazał wręcz niesamowity hart ducha podczas półfinałowego meczu Pucharu Polski z Lechią Gdańsk (1:1 k. 3-4). Bramkarz Lecha Poznań w trakcie serii jedenastek doznał poważnej kontuzji, ale nie zamierzał się poddać i stanął między słupkami jeszcze podczas czterech kolejnych strzałów, z których jeden obronił! Niestety, teraz Holendra czeka co najmniej sześciotygodniowa przerwa w grze. Mickey, życzymy zdrowia, wracaj do nas szybko!

To był szalony mecz na stadionie przy Bułgarskiej. Kolejorz nacierał z pasją i uzbierał ponad 20 uderzeń na bramkę rywali. W drugiej połowie, kiedy goście objęli prowadzenie, szybko odpowiedział Dani Ramirez. Po 120 minutach wynik wciąż nie był rozstrzygnięty, więc doszło do serii rzutów karnych. A w nich dramaturgia sięgnęła zenitu. W drugiej kolejce kibice na trybunach wpadli w euforię po tym, jak van der Hart obronił lecący tuż przy słupku strzał Rafała Pietrzaka. Już po sekundzie wszyscy zamarli, bo kapitan drużyny nie podnosił się z murawy.

Grymas bólu na twarzy, do tego unieruchomienie lewej ręki. Nie wyglądało to dobrze, więc natychmiast w stronę golkipera pobiegł szef sztabu medycznego Lecha. - Mickey całkowicie poświęcił się tego wieczoru dla drużyny, jego heroizm był niesamowity - mówi profesor Krzysztof Pawlaczyk. - Powiedział do mnie: "Zgadzam się na wszystko, możecie robić co chcecie, tylko nie róbmy zmiany. Jestem kapitanem i nie wyobrażam sobie, żebym miał odpuścić" - relacjonuje.

I choć ból był nie do zniesienia, to wrócił do bramki. W trzeciej serii pokonał go Łukasz Zwoliński, a w czwartej znów popisał się niesamowitym refleksem i odbił próbę Egona Kryeziu. Na dodatek, choć strzał był w lewą stronę patrząc z perspektywy bramki, to interweniował skutecznie prawą ręką a nie lewą, która wcześniej ucierpiała! Pisząc te słowa ciarki przechodzą po plecach, ale w trakcie karnych bark został zwichnięty po raz drugi. Już tak poważnie, że nie było szans na dalszą grę. - Nasz fizjoterapeuta Marcin Lis nastawił mu wtedy bark. No i już potrzebna była zmiana, choć Mickey prosił nas, wręcz błagał, żeby mógł dalej występować. Wiadomo, działała oczywiście adrenalina, ale rzadko zdarza się aż takie podejście - opowiada profesor Pawlaczyk. Miłosz Mleczko pojawił się na placu gry, ale nie bronił już żadnej jedenastki, bo w szóstej serii Lechia zapewniła sobie awans do finału.

Van der Hart zasłużył na ogromny szacunek za to, co zrobił. Zwłaszcza że mocno ryzykował pogłębienie kontuzji, która już i tak okazała się poważna. Dzisiaj rano przeszedł szczegółowe badania u profesora Przemysława Lubiatowskiego, który jest wielkim specjalistą w urazach barku i łokcia. Potwierdziła się diagnoza dotycząca zwichnięcia barku. Szczęście w nieszczęściu, że na razie nie potrzeba wykonywać operacji. - Po ingerencji chirurgicznej byłaby potrzebna półroczna przerwa. Na razie jednak zabieg nie jest konieczny, zdecydowaliśmy się na leczenie zachowawcze. Ręka Mickiego będzie usztywniona i po sześciu tygodniach nastąpi kolejna ocena. Możliwe, że w międzyczasie zdecydujemy się na również na konsultacje zagraniczne - tłumaczy szef sztabu medycznego Kolejorza.

To oznacza, że ten sezon dla Holendra skończył się. Do końca rozgrywek w składzie pojawiać się będą Miłosz Mleczko, Karol Szymański lub Krzysztof Bąkowski - oni pozostają bowiem w pierwszej drużynie do dyspozycji sztabu szkoleniowego. Filip Bednarek, który od 1 lipca jest bramkarzem Lecha i w poniedziałek rozpoczął treningu z zespołem, w obecnym sezonie ze względów formalnych nie może występować.

Van der Hart w tym sezonie zagrał we wszystkich 39 spotkaniach Kolejorza. Składają się na to 34 mecze w PKO Ekstraklasie i 5 w Pucharze Polski. Łącznie wpuścił 34 bramki, a aż 16 razy zachował czyste konto. To właśnie do Holendra należą dwie najdłuższe w obecnych rozgrywkach serie bez straty gola w lidze.

Mickey, trzymamy kciuki i życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia!

Następne mecze

Poniedziałek 01.04 godz.15:00
Stal Mielec
vs |
Lech Poznań
Niedziela 07.04 godz.15:00
Lech Poznań
vs |
Pogoń Szczecin

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory