Kim jest nowy zawodnik pierwszego zespołu?

Jakub Serafin urodził się 25 maja 1996 roku. Jest typowym ofensywnym pomocnikiem. Ma 181 cm wzrostu, waży 69 kg. Zawodnikiem Lecha Poznań jest od początku 2011 roku.

Miłość do piłki zaszczepił w Kubie jego ojciec, który jest trenerem piłki nożnej. - Mój tata od najmłodszych lat pchał mnie do futbolu, a mnie bardzo szybko się to spodobało. Dawał mi wskazówki, trenował ze mną indywidualnie i za to jestem mu bardzo wdzięczny - mówi nowy członek pierwszej drużyny Kolejorza. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w GKS-ie Stawiguda. Stamtąd przeniósł się do Stomilu Olsztyn, z którego w 2011 roku trafił do Lecha Poznań.

Już jako zawodnik Lecha ukończył gimnazjum. Następnie przez 3 lata uczęszczał do liceum i grał w zespołach Akademii Lecha Poznań. W minionych rozgrywkach był czołowym zawodnikiem zespołu juniorów starszych prowadzonego przez Marka Śledzia. Przed tym sezonem awansował do drużyny rezerw. W ekipie prowadzonej przez Patryka Kniata rozegrał 9 spotkań. Ani razu nie wpisał się na listę strzelców, na swoim koncie ma jedną asystę. - To nie jest dobra statystyka. Skuteczność muszę jak najszybciej poprawić. By stało się to jak najprędzej, będę zostawał po treningach - obiecuje wychowanek GKS-u Stawiguda.

Kuba od małego kibicuje hiszpańskiej Barcelonie. Pewnie dlatego zawodnicy katalońskiego klubu byli dla niego idolami z dzieciństwa. - Jak byłem jeszcze młodszy to moim idolem był Ronaldinho. Teraz jednak minęła mi już fascynacja Brazylijczykiem. Z wiekiem bardziej zaczął mi się podobać styl gry Andresa Iniesty - przyznaje Serafin.

Według Patryka Kniata oraz sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu Serafin jest typowym rozgrywającym, który najlepiej czuje się za plecami napastnika. Jego mocnymi stronami są przegląd pola, technika użytkowa oraz zmysł do gry kombinacyjnej, co predysponuje go do gry na tej pozycji. - Doskonale wiem, że cały czas muszę się poprawiać w każdym elemencie. Nie chcę pozostać tylko ze wspomnieniami, że byłem zawodnikiem pierwszej drużyny. Chciałbym w niej zaistnieć na dłużej - podkreśla 18-letni pomocnik Kolejorza.

Serafin na treningach pierwszego zespołu będzie miał się od kogo uczyć. Na jego pozycji najczęściej występuje obecnie Kasper Hamalainen, ale gra na „10” nie jest obca również Darko Jevticiowi. - Staram się podpatrywać Kaspra i Darko - nie ukrywa Serafin. Jeszcze niedawno najczęściej mógł ich oglądać w telewizji, a teraz dzieli z nimi szatnie. - Na początku obawiałem się wejścia do szatni, ale zostałem bardzo dobrze przyjęty. Wszyscy starają mi się pomagać. Dzięki temu czuję się bardzo dobrze i chęć dalszego rozwoju jest jeszcze większa - zdradza kulisy przyjęcia nowy członek pierwszej drużyny Kolejorza.