Lech Poznań w poniedziałkowy wieczór odbył tradycyjne aktywności na obiekcie Crveny zvezda w Belgradzie. Najpierw odbyła się oficjalna konferencja prasowa trenera Nielsa Frederiksena, a później miał miejsce blisko godzinny trening na głównej płycie obiektu.
O godzinie 18:00 rozpoczęła się konferencja prasowa z trenerem Nielsem Frederiksenem, podczas której szkoleniowiec Kolejorza odpowiadał na pytania dotyczące porażki w pierwszym meczu czy sytuacji kadrowej.
- Mamy dwa gole straty, ale to zaliczka, którą da się odrobić i nie musimy wszystkiego rzucać do ataku od pierwszych minut. Takie mam podejście do tego spotkania rewanżowego. 90 minut to na tyle dużo czasu, że można odrobić dwie bramki. Mecz rozpoczniemy tak, jak ten w Poznaniu i zobaczymy, jak się to rozwinie, - mówi trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen. - Wydaje mi się, że nastawienie przeciwnika będzie podobne do tego, jakie miał przed pierwszym meczem rozgrywanym w Poznaniu. Rywal szanuje nas, także po pierwszym spotkaniu. Oczywiście to dobra zaliczka, nie ma co ukrywać, ale możemy sobie z nią poradzić - dodaje.
Po konferencji prasowej Niebiesko-Biali wyszli na główną murawę obiektu Crveny zvezda w Belgradzie i odbyli blisko godzinną jednostkę treningową, która przez pierwsze piętnaście minut była otwarta dla przedstawicieli mediów. Gracze Kolejorza podczas zajęć mogli lepiej zapoznać się z nawierzchnią, na której e wtorek przyjdzie im rozegrać rewanżowy mecz 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Pierwszy gwizdek wybrzmi o 21:00.
Zapisz się do newslettera