2016-06-27 09:20 Bartosz Aleksandrowicz

Tajemnice klubowego hymnu

„Ludzi tłum przez miasto gna” – słowa rozlegające się z tysięcy gardeł w momencie wyjścia zawodników na murawę przy Bułgarskiej znane są doskonale każdemu kibicowi Kolejorza. Klubowy hymn zbliża się do półwiecza istnienia. Jakie skrywa tajemnice?

HYMN NA POWRÓT DO ELITY

Pod koniec lat 60. Poznań był na obrzeżach krajowej piłki. Od czasu spadku Lecha do II ligi w 1963 roku, stolica Wielkopolski nie miała swojego przedstawiciela na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Warta, Olimpia i Lech zgodnie lawirowały między II a III ligą. W końcu do przełomu doprowadził Kolejorz. Legendarna seria 61 meczów bez porażki pod wodzą Edmunda Białasa dała awans do II ligi i wyprowadziła niebiesko-białych na jej szczyt. Losami klubu wiosną 1972 roku żyło całe miasto, zaczęła się „moda na Lecha”. Jubileusz 50-lecia istnienia, rekordowe frekwencje na stadionie na Wildzie i wyczekiwany przez wszystkich awans. Powrotowi „na salony” towarzyszyć miała oficjalna pieśń klubu. Pomysłodawcą tego był działacz Artur Maria Filipowski, a konkurs na hymn rozpisała Gazeta Poznańska.

ZWYCIĘZCA W CIENIU BEATLESÓW

- Wtedy były inne czasy i wszystko było sterowane odgórnie – wspominał niegdyś na łamach prasy autor słów hymnu, Andrzej Sobczak. Tak skomentował wyniki konkursu, którego zwycięzcą okazał się pan Buchwald będący dyrektorem kolejowego chóru „Hasło”. Wygrana pieśń jednak bardzo szybko ustąpiła miejsca utworowi „W górę serca”. Jak się okazuje, inspiracją do powstania tekstu i doboru ścieżki dźwiękowej byli inni muzycy. – Beatlesi to muzyka pewnego pokolenia. Wtedy potrzebne było coś, co można łatwo zaśpiewać. Pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy to właśnie „Yellow Submarine”. Trzeba było umieścić coś w środku. Gdzieś w pamięci miałem historię Wojciecha Kordy. Gdy wychodził na scenę, wszyscy mówili mu „Sursum corda”, czyli „W górę serca”. Wtedy bardzo lubiłem jego nagrania i tak mi się skojarzyło.” – opisywał genezę hymnu nieżyjący już niestety od pięciu lat autor mający na koncie również tak znane przeboje jak „Przeżyj to sam” zespołu Lombard czy „Dorosłe Dzieci” z repertuaru grupy Turbo.

SERCA ZDOBYTE W MIG

Po raz pierwszym hymn Lecha wykonano na inaugurację ligowych zmagań latem 1972 roku. Kolejorz wracał do grona najlepszych starciem z warszawską Legią. Przed meczem zaplanowano muzyczne występy. Najpierw publiczność wysłuchała zwycięskiej wersji z konkursu. Po chórze Hasło przyszedł czas na grupę Stress, która wykonała utwór Andrzeja Sobczaka. Publiczność od razu podłapała znane dźwięki i zaczęła śpiewać wspólnie z zespołem. Zwycięzcy konkursu zostali zepchnięci w cień.

Legendarny komentator sportowy Jan Ciszewski relacjonując spotkanie podkreślał, że to pierwsza polska piosenka napisana z myślą o kibicach klubu. Co ciekawe, pierwszego wykonania nie słyszał autor słów. Andrzej Sobczak przebywał wówczas z rodziną na wakacjach w Jastarni. Jakież było jego zdziwienie, gdy oglądając spotkanie w telewizji usłyszał dobrze znane sobie rytmy na trybunach!

Z POZNANIA W ŚWIAT SZEROKI

Jak sam autor przyznawał, od hymnu Lecha zaczęło się jego poważne pisanie tekstów. „W górę serca” szybko zaś wypłynęło poza poznański grunt i zostało zaaranżowane na pieśń dopingującą reprezentację Polski. Przyśpiewki polskich fanów w takt „Żółtej łodzi podwodnej” rozbrzmiewały między innymi na Mistrzostwach Świata. W ostatnich latach przyśpiewkę tę kojarzyć mogą doskonale kibice siatkarscy, bowiem w halach, w których występuje polska reprezentacja jest bodaj jedną z najczęściej inicjowanych przez wodzirejów obok „Pieśni o małym rycerzu”.

ZMIANY WBREW WOLI

Przez długie lata maksyma „Sursum corda” była przy Bułgarskiej zapomniana. Starania o reaktywację klubowego hymnu podjęło w 2005 roku stowarzyszenie Wiara Lecha. Przypomniano historyczne nagranie, na trybunach rozprowadzano kartki z oryginalnym tekstem. Budził on jednak pewne kontrowersje, dlatego też dwa lata później dokonano drobnych zmian. Chodziło głównie o poprawki językowe, najbardziej drażliwym było słowo „Kolejarz”, co uważano za dużą wpadkę. Nie był to bynajmniej błąd autora. Wprawdzie kiedyś po trybunach niósł się właśnie zwrot z literą „a”, ale jego umieszczenie w hymnie było sprawką cenzury, która nie dopuszczała zwrotów gwarowych. Poprawioną wersję kibice nagrali do oryginalnej muzyki w studiu Radia Merkury. Po fakcie o wszystkim dowiedział się sam Sobczak i ze zmian nie był zadowolony. Kilka miesięcy wcześniej sam zaproponował zmiany i to w znacznie szerszym zakresie, bo obejmujące również muzykę i… nagranie teledysku! O korekty dokonane bez jego wiedzy i zgody nigdy jednak pretensji nie miał. Był mocno związany z klubem, którego prezesem w przeszłości był jego ojciec.

CO DALEJ?

W 2012 roku Głos Wielkopolski zorganizował konkurs na Wielkopolski Przebój Wszechczasów. „W górę serca” uległo jedynie „Głuchej Nocy” – najbardziej znanemu kawałkowi Peji, który jest zresztą stałym bywalcem Bułgarskiej. - Nawet, gdybym zajął drugie miejsce, nie czułbym się przegrany, w końcu identyfikujemy się w pełni z poznańską piłką – wspominał wówczas zwycięzca.

Dziś pojawiają się głosy wyrażające potrzebę dalszych zmian w hymnie. Wśród kibiców można usłyszeć, że nie spełnia on swoich zadań, nie wzbudza bojowego nastroju i nie zagrzewa do walki. Niespełna dekadę temu z większych zmian zrezygnowano w obawie przed reakcją publiczności. Walczono wówczas o to, by w ogóle przywrócić hymn w należne mu miejsce. Dziś nikt już sobie nie wyobraża meczu na Bułgarskiej nie rozpoczynającego się od słów „Ludzi tłum przez miasto gna”. Czy jednak skoro sam autor uważał za stosowną zmianę muzyki, nie powinniśmy się nad taką możliwością pochylić? Temat do dyskusji pozostaje otwarty.

---

JEDEN KLUB, TYSIĄC HISTORII - CZAS NA TWOJE WSPOMNIENIA

Chodzisz na mecze Lecha od wielu lat, a Twoja rodzina kibicuje Kolejorzowi od pokoleń? A może przyjechałeś do Poznania na studia lub do pracy i zakochałeś się w Dumie Wielkopolski od pierwszej wizyty przy Bułgarskiej? Nieważne czy mieszkasz na drugim końcu Polski czy za granicą - najważniejsze, że to właśnie Poznańska Lokomotywa zajmuje szczególne miejsce w Twoim sercu. Chcemy poznać właśnie Twoją historię!

Swoją opowieść wyślij nam mailowo na adres 1000historii@lechpoznan.pl. W tytule wpisz "Jeden klub, tysiąc historii", a my opiszemy Twoją historię na oficjalnej stronie klubu.

Następne mecze

Poniedziałek 01.04 godz.15:00
Stal Mielec
vs |
Lech Poznań
Niedziela 07.04 godz.15:00
Lech Poznań
vs |
Pogoń Szczecin

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory