W poniedziałek, 6 lipca na treningu Lecha Poznań po raz pierwszy pojawił się nowy bramkarz Kolejorza, Flip Bednarek. 27-letni zawodnik nie ukrywa zadowolenia z dołączenia do swoich nowych kolegów.
Filip Bednarek na początku czerwca związał się z niebiesko-białymi dwuletnią umową z opcją przedłużenia o jeszcze jeden sezon. Do naszego klubu dołączył na zasadzie wolnego transferu, ponieważ w tym roku wygasał jego kontrakt z holenderskim sc Heerenveen. Jednak ze względu na to, że rozgrywki w tym kraju nie zostały wznowione po przymusowej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa Bednarek ostatnie spotkanie rozegrał na początku marca tego roku i dzięki oficjalnemu zakończeniu ligi holenderskiej, bez dogrywania zaległych meczów, do zespołu Kolejorza może dołączyć jeszcze w trakcie obecnego sezonu.
Po negatywnym przejściu testu na obecność koronawirusa mógł on w poniedziałek dołączyć do swoich nowych kolegów i wziąć udział w pierwszej jednostce treningowej w niebiesko-białych barwach. - Tak naprawdę jestem obecnie w pełnym treningu, więc bez problemu mogę dołączyć do reszty zespołu i "wskoczyć" w ich rytm zajęć. Nie mam żadnych problemów, jestem zdrów jak ryba. Teraz pozostaje trenować, z czego się bardzo cieszę - komentuje Bednarek.
- Jestem tutaj już teraz po to, żeby się zaaklimatyzować, ale równocześnie nie mogę za bardzo przeszkadzać, bo drużyna ma postawiony przed sobą jasny cel, żeby awansować do finału Pucharu Polski i walczyć o jak najwyższe miejsce w lidze. Gdzie będę mógł pomóc, to pomogę, ale chcę się spokojnie wdrożyć i nikomu się nie narzucać - dodaje 27-letni bramkarz.
Pandemia koronawirusa i jej wpływ na wszystkie aspekty naszego życia mocno odcisnęły swoje piętno również na kalendarzu piłkarskim. Przez wydłużenie sezonów w poszczególnych ligach, bardzo krótki będzie tegoroczny letni okres przygotowawczy i będzie miał on na pewno oryginalną formę. Dlatego wcześniejsze dołączenie nowego golkipera do drużyny może pozytywnie wpłynąć na jego gotowość do kolejnych rozgrywek, ponieważ jak dobrze wiemy w trwającym sezonie jeszcze nie będzie mógł on pomóc swojemu obecnemu zespołowi.
- W przypadku bramkarza okres przygotowawczy nie jest aż tak potrzebny, jak u zawodników z pola. Na pewno ten obecny czas pomoże mi zapoznać się z chłopakami, chociaż niektórych, jak i członków sztabu szkoleniowego, znam jeszcze z pobytu we Wronkach. Teraz zobaczę jakie są automatyzmy w drużynie, a ten okres aklimatyzacji może mi tylko wyjść na dobre - kończy Filip Bednarek.
Zapisz się do newslettera