Prelegenci poznańskiego Lech Conference zgodnie podkreślali poszczególne walory piątkowego wydarzenia. W ich opinii należały do nich przede wszystkim różnorodna tematyka kolejnych prelekcji, ale także dogłębna analiza każdego z poruszonych zagadnień. Zagraniczni prelegenci nie kryli podziwu w kwestii samej organizacji konferencji i skali zainteresowania, jakie wywołała.
Każdy mógł się dziś czegoś tu nauczyć. Zawsze, kiedy bywałem uczestnikiem takiej konferencji, starałem się wykorzystywać wszystkie usłyszane informację. Ja jako trener nigdy nie miałem okazji szkolić najmłodszych piłkarzy, ale z dużą przyjemnością wysłuchałem prelekcji poświęconych tej kwestii. Bardzo żałuję, że nie mogłem być świadkiem wszystkich wykładów, ale cały czas przygotowujemy się do najbliższego meczu ligowego z Cracovią.
Ta konferencja zrobiła na mnie duże wrażenie. Jest dobrze zorganizowana, wykłady są ciekawe, mnóstwo ludzi na trybunach. To musi być naprawdę niecodzienne wydarzenie, skoro pojawiają się na nim trenerzy z całej Polski i innych krajów. Cieszę się, że mogłam reprezentować też żeńską część szkolenia. Jeśli zostanę kiedyś zaproszona do Poznania na wygłoszenie podobnej prelekcji, chętnie tu wrócę.
Znalazłem się tu z powodu osoby Tomasza Rząsy, byłego świetnego zawodnika naszego klubu. Ta konferencja miała wiele wymiarów i to było jej niepodważalną zaletą. Było wielu przedstawicieli uznanych akademii piłkarskich, mówię tu nie tylko o Manchesterze City czy Feyenoordzie, ale także o Lechu Poznań. Świetną sprawą jest to, jak dużo zagadnień zostało dziś poruszonych. Z tego składa się piłka nożna, nie tylko szkolenia najmłodszych, ale także ich przygotowania fizycznego, taktyki czy realizacji założeń przedmeczowych. To wszystko daje razem finalny produkt, jakim jest dobre prezentowanie się na boisku. Jeśli chodzi o Lech Conference, cieszy się ona dobrą marką w naszym kraju wśród osób zainteresowanych kwestiami szkolenia.
Jestem trenerem, który lubi się rozwijać, a przecież nie wiem wszystkiego. Staram się uczyć poszczególnych piłkarskich aspektów od mądrzejszych od siebie. Cieszę się, że zrobiłem dziś dużo wartościowych notatek i poczyniłem sporo pożytecznych obserwacji. Na Arenie było dziś wielu trenerów od poziomu ekstraklasowego aż do niższych lig, co też dobitnie pokazuje skalę tej konferencji.
Świadomie wybrałem taki temat, który może nie jest przyjemny do słuchania dla młodych trenerów. Oni mogą mieć poczucie, że wszystko wiedzą najlepiej, a trzeba pamiętać, że tak przecież nie jest. Często dochodzi do sytuacji, w której staramy się mózg zastąpić komputerem. Dzisiaj żyjemy w dobie wysokiej cyfryzacji, nawigacja doprowadza nas do celu, a nie umiemy skorzystać z mapy. Tak samo musimy nauczyć się jako trenerzy samemu wyznaczać sobie cele. Nie musimy powielać cudzych schematów i cudzej wiedzy. Trzeba szukać inspiracji, ale robić to, co samemu uważa się za odpowiednie.
Zapisz się do newslettera