- W drugiej połowie sędzia ewidentnie chciał nam popsuć grę i nastroje, więc uznaliśmy, że nie ma sensu tego kontynuować. Podsumowując całe zgrupowanie możemy być zadowoleni. Wykonaliśmy kawał ciężkiej roboty, który bez wątpienia była potrzebna. W dzisiejszym meczu też było już widać, że jesteśmy zmęczeni. Wydaje mi się, że w tych sparingach nasza gra za wyglądała lepiej. Stwarzamy sobie coraz bardziej klarowne sytuacje i szkoda tylko, że nie potrafimy ich wykorzystać - powiedział po meczu z Sivassporem, obrońca Lecha Poznań Grzegorz Wojtkowiak.
Zapisz się do newslettera