W odmiennych nastrojach byli po spotkaniu trenerzy obu zespołów. Trenera Macieja Skorżę cieszyło zwycięstwo na INEA Stadionie. Natomiast szkoleniowiec Niebieskich był zawiedziony, że jego zespół zagrał bardzo nierówno.
W odmiennych nastrojach byli po spotkaniu trenerzy obu zespołów. Trenera Macieja Skorżę cieszyło zwycięstwo na INEA Stadionie. Natomiast szkoleniowiec Niebieskich był zawiedziony, że jego zespół zagrał bardzo nierówno.
Maciej SkorżaTo typowe spotkanie, podczas którego dobrze grasz, strzelasz bramki, masz kolejne sytuacje, a gdy gola zdobywają rywale, musisz pilnować się do samego ostatniego gwizdka. Dzisiaj pokazaliśmy charakter i dowieźliśmy zwycięstwo do końca i nie powieliliśmy błędów, które popełnialiśmy jesienią.
W pierwszej części spotkania wszystkie założenia taktyczne były realizowane dokładnie tak jak trzeba. Po przerwie musieliśmy poradzić sobie z rywalem dobrze dysponowanym w środku pola, dlatego zdecydowałem się wprowadzić na boisko Tamasa Kadara. Cieszy forma zawodników wracających po kontuzji, czyli Zaura Sadajewa i Szymona Pawłowskiego.
Waldemar FornalikZagraliśmy dwie różne połowy. Pierwsza nam zupełnie nie wyszła. Przebiegała pod dyktando Lecha. Próbowaliśmy przeprowadzać akcje, jednak nic konkretnego z nich nie wychodziło. Obie bramki straciliśmy w głupi sposób. Nie potrafiliśmy się zachować przy zwykłych centrach.
Druga odsłona była już o wiele lepsza w naszym wykonaniu. Udało nam się zdobyć bramkę kontaktową, jednak to było za mało, żeby powalczyć tutaj o coś więcej. Szkoda, że przez cały mecz nie graliśmy tak, jak w drugiej połowie, bo wtedy byłaby szansa na korzystny rezultat w Poznaniu.
Zapisz się do newslettera