Lech Poznań zremisował ze Stalą Mielec 0:0 w meczu 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- Dla nas to zdecydowanie strata dwóch punktów. Nie zaczęliśmy tego meczu tak, jak chcieliśmy rozpocząć. Nie umieliśmy złapać rytmu i dopiero od około trzydziestej minuty zaczęło to stopniowo lepiej wyglądać i zaczęliśmy tworzyć swoje sytuacje. Było to jednak zdecydowanie za mało, by wygrać to spotkanie. Stal nieźle się broniła w polu karnym dużą liczbą zawodników. Szczególnie w końcówce meczu, w doliczonym czasie bronili się całym zespołem. Nie stworzyliśmy sobie sytuacji, więc tylko jeden punkt.
- Niestety, wywozimy z Mielca tylko jeden punkt. Strzelałem w tym meczu faktycznie sporo, nastawiłem się na to, że ten element będzie potrzebny, bo Stal w wielu fragmentach grała bardzo głęboko w defensywie. Te moje próby z dystansu były celne, ale nie wpadały do siatki, bo świetnie interweniował bramkarz. Z kolei trochę żałuję tego uderzenia z woleja, bo nie nakryłem tak jak trzeba piłka i przez to przestrzeliłem. Początek należał do Stali, potem my przejęliśmy inicjatywę. Było to jeszcze przed przerwą, a po niej już dominowaliśmy na murawie, ale nie znaleźliśmy sposobu na gospodarzy, stąd mamy tylko punkt.
Zapisz się do newslettera