Bartosz Mrozek w meczu z Legią Warszawa (1:2) obronił rzut karny wykonywany przez Josue. Bramkarz wyczuł intencje Portugalczyka i złapał jego uderzenie. To już druga jedenastka odbita przez golkipera Kolejorza w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy.
Pierwsze 15 minut rywalizacji pomiędzy lechitami, a Wojskowymi miało szalony przebieg. W tym czasie dwukrotnie musiał interweniować VAR, po którym sędzia Szymon Marciniak m.in. zdecydował się podyktować rzut karny dla gości. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Josue, a jego strzał obronił Bartosz Mrozek. Bramkarz po raz drugi w obecnych rozgrywkach odbił piłkę z rzutu karnego. Wcześniej dokonał tego w domowym starciu z Widzewem Łódź (1:3), kiedy wyczuł Jordiego Sancheza. Golkiper Kolejorza w obecnym sezonie, razem z Valentinem Cojocaru, dwukrotnie okazali się lepsi od strzelających z wapna, co jest najlepszym wynikiem w lidze.
24-latek nawiązał tym samym do sezonu 2019/2020, kiedy na wypożyczeniu w GKS Katowice odbił strzały Marcina Kozłowskiego w meczu z Pogonią Siedlce (2:0) oraz Pawła Wojciechowskiego w rywalizacji z Górnikiem Łęczna (0:1). Mrozek miał w swojej karierze przypadek dwóch obronionych rzutów karnych w jednym meczu. Wychowanek Lecha Poznań dokonał tego grając w kadrze Polski U-17 w eliminacjach do mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni zmierzyli się z Grecją (3:0), a 24-latek zatrzymał Lefterisa Lyratzisa oraz Alexandrosa Gargalatzidisa.
Mrozek wyrównał wynik Filipa Bednarka z poprzedniego sezonu, jeśli chodzi o ligę. 31-latek obronił strzały z jedenastu metrów Adama Zrelaka i Patryka Dziczka, ponadto dorzucił jeszcze jedną taką interwencję w Lidze Konferencji w meczu przeciwko Austrii Wiedeń (4:1). Podobna sytuacja w Ekstraklasie miała miejsce dość dawno, bo w rozgrywkach 2012/2013. Wówczas Jasmin Burić nie dał się pokonać Ireneuszowi Jeleniowi w potyczce z Podbeskidziem Bielsko-Biała (3:2), a niecałe pół roku później Prejuce Nakoulma z Górnika Zabrze (1:0) spudłował w doliczonym czasie gry.
Zapisz się do newslettera