Lech Poznań UAM wraca do ligowego grania. Piłkarki Kolejorza w pierwszym meczu rundy wiosennej zmierzy się z Legionistkami Warszawa. Stołeczny zespół zimą wykupił licencję SWD Wodzisław Śląski i debiutuje tym samym na szczeblu centralnym.
Niebiesko-Białe mają za sobą intensywny okres przygotowawczy. Lechitki rozegrały osiem sparingów z różnymi rywalami. Zespół ze stolicy Wielkopolski rozpoczął od meczów towarzyskich z chłopięcymi drużynami, a następnie mierzył się z pierwszoligowymi oraz ekstraligowymi przeciwniczkami. Lech Poznań UAM potrafiły postawić się GKS-owi Katowice (0:1), czyli aktualnym mistrzyniom Polski czy Pogoni Tczew (3:3). Ostatnie sprawdziany miały charakter bardzo ofensywny, ponieważ Niebiesko-Białe rozbiły Wartę Poznań U-18 (15:0) oraz Femgol Zagłębie Lubin (15:0).
- Jesteśmy zadowolone z okresu przygotowawczego. Rozegrałyśmy osiem sparingów, zależało nam na tym, żeby każda z zawodniczek miała wystarczającą liczbę minut do tego, aby sprawdzić się na tle różnych rywalek. Dla nas to było istotne. Czuć było dużą rywalizację w zespole. Bardzo mnie cieszy to, że poprawiłyśmy organizację gry, atakowanie oraz bronienie. Każde te detale wyglądają coraz lepiej - mówi trenerka Lecha Poznań UAM, Alicja Zając.
Pierwszym wiosennym rywalem zawodniczek Kolejorza będą Legionistki Warszawa. Wojskowe w poprzedniej rundzie występowały w rozgrywkach trzeciej ligi, w której zajmowały czwarte miejsce ze stratą siedmiu punktów do liderujących Diamentów Warszawa. Stołeczna ekipa wykupiła jednak licencję SWD Wodzisław Śląski, dzięki czemu dostała możliwość rywalizowania na zapleczu Orlen Ekstraligi. Sytuacja legionistek jest jednak trudna, ponieważ plasują się na ostatniej lokacie z zerowym dorobkiem punktowym.
- Chcę żebyśmy się patrzyły na siebie i narzuciły swój styl gry, aby dominować na boisku. Podchodzimy do tego meczu jak do każdego innego, z tym, że jest to już spotkanie o punkty. Myślę, że zespół wyjdzie zdeterminowany, bo długo czekał na to, żeby wrócić do ligowego grania. Patrząc na to, że możemy niewiele wiedzieć o drużynie przeciwnej, to skupiamy się na sobie. Jeśli każda z naszych dziewczyn zagra na swoim poziomie, to ja jestem spokojna - opowiada Alicja Zając.
Tabela Orlen 1. Ligi po pierwszej rundzie jest bardzo spłaszczona. Lechitki zajmują obecnie ósme miejsce w tabeli, ale tracą jedynie dziewięć punktów do drugiej Polonii Środa Wielkopolska. Przypadek drużyny trenera Mariusza Rumaka pokazuje, że podobną stratę można odrobić w stosunkowo niedługim czasie.
- Przede wszystkim chcemy zagrać całą rundę lepszą. Wiemy, że niektóre mecze przegrywałyśmy o włos i tak traciłyśmy punkty. Brakowało nam trochę doświadczenia, cwaniactwa i może spokoju. Nie wykorzystywałyśmy również naszych sytuacji, gdzie rywal potrafił skorzystać na naszym jednym błędzie. Chcemy to poprawić i jeśli to zatrybi, będzie dobrze funkcjonowało, to wiem że zdobędziemy w tej rundzie więcej punktów. Jestem pewna, że ta runda będzie lepsza w naszym wykonaniu - stwierdza trenerka Lecha Poznań UAM.
Zapisz się do newslettera