Drugi zespół Lecha Poznań podejmie w sobotę o godzinie 12:30 bezpośredniego sąsiada w ligowej tabeli, Wisłę Puławy. Czternasta obecnie ekipa drugiej ligi przyjedzie do Wronek świeżo po przełamaniu, bo przed tygodniem wygrała po raz pierwszy od 7 października.
Jeszcze w połowie sierpnia, czyli po rozegraniu czterech kolejek ze świecą można było szukać tego, kto przewidziałby tarapaty, w jakie wpadnie Wisła w następnych miesiącach. Po zwycięstwie odniesionym nad Stomilem Olsztyn piłkarze jeszcze wtedy prowadzeni przez Michała Pirosa znajdowali się na szczycie stawki z dorobkiem dziesięciu punktów. Od tamtego momentu schodzili z boiska w roli zwycięzcy jesienią tylko dwa razy, a przerwę zimową spędzili już na czternastej pozycji w tabeli. Pierwszą część sezonu puławianie kończyli serią siedmiu meczów bez wygranej, a wiosnę rozpoczęli od podobnej niekorzystnej serii, na którą złożyło się sześć spotkań o stawkę. Humory w tej ekipie poprawiły się z pewnością po Wielkim Czwartku, kiedy to ograła ona na własnym obiekcie Olimpię Elbląg 4:0.
W dalszym jednak ciągu zawodnicy, których w styczniu objął już Mikołaj Raczyński, nie mogą być pewni swojego bytu na szczeblu centralnym. Coraz mocniej za plecy muszą oglądać się również lechici, którzy nad Wisłą mają trzy „oczka” przewagi i w przypadku porażki zostaną przeskoczeni przez tego rywala. Pierwsze bezpośrednie starcie obu zespołów każe przypuszczać, że w sobotę czeka nas bardzo wyrównana rywalizacja. We wrześniu w Puławach padł bowiem remis 2:2, a Niebiesko-Biali dwukrotnie z powodzeniem gonili w tym meczu wynik. Za każdym razem uczynili to dzięki ładnym trafieniom Maksymiliana Dziuby, natomiast w samej jego końcówce mogli przeważyć szalę na swoją korzyść. Sędzia Mariusz Myszka nie dostrzegł faulu na jednym z graczy Kolejorza w polu karnym gospodarzy, którzy mogli dzięki temu mówić o sporym szczęściu.
Mimo nie najlepszego startu tegorocznych zmagań w szeregach najbliższego przeciwnika rezerw nie zawodzi pozyskany przed tą rundą Piotr Giel. Doświadczony napastnik zdążył zdobyć już w siedmiu występach cztery bramki i stanowi główną postać ofensywy sobotnich gości. Oprócz niego obrońcy drugiej drużyny Lecha będą musieli mocno przypilnować byłego lechitę, Mateusza Klichowicza (siedem goli i pięć asyst w tych rozgrywkach) oraz pomocnika, Krystiana Putona (trzy trafienia oraz cztery ostatnie podania).
Mecz drugiej drużyny Kolejorza z Wisłą Puławy odbędzie się w sobotę, 6 kwietnia o godzinie 12:30 na Stadionie Akademii Lecha Poznań. Transmisja spotkania na stronie TVP Sport, a wstęp na nie jest biletowany. Wejściówki można zakupić za pośrednictwem klubowego systemu biletowego oraz w kasie w dzień meczu na obiekcie od ulicy Rzecińskiej.
Z, R, R, P 4:0 (vs. Olimpia Elbląg), 2:2 (vs. Polonia Bytom), 2:2 (vs. Stal Stalowa Wola), 1:3 (vs. Sandecja Nowy Sącz)
Zapisz się do newslettera